Funkcjonariusze Podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej z polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy skontrolowali tira, który zgodnie z dokumentami miał przewozić ładunek gwoździ. W naczepie zamiast deklarowanego towaru znajdowały się przemycane papierosy.
W ciężarówce kierowanej przez 45-letniego Białorusina wykryto 650 tys. paczek papierosów o wartości ponad 9,5 mln zł. Gdyby trafiły na rynek, straty Skarbu Państwa mogłyby wynieść 15 mln zł.
Wobec białoruskiego kierowcy ciężarówki wszczęte zostało śledztwo. Aliaksandr S. został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Za tak duży przemyt grozi mu kara pobawienia wolności do 10 lat.
Przypomnijmy, 22 lutego na tym samym przejściu granicznym polska straż graniczna udaremniła największą w historii próbę przemytu papierosów z Białorusi – ponad 1,8 mln paczek.
Tylko w ostatnim miesiącu litewskie służby celne dwukrotnie wykryły przemycone papierosy: 25 lutego na przejściu granicznym Raigardas wykryto 100 tysięcy paczek przemyconych białoruskich papierosów o wartości 355 tysięcy euro, a 7 marca litewskie służby celne udaremniły wwóz papierosów wartych ponad 1 milion euro.
Według Litewskiego Urzędu Celnego 93% papierosów (388 mln sztuk) przemycanych na terytorium Litwy w 2020 r. pochodziło z Białorusi.
W grudniu 202o r. Europol ogłosił, że odkrył zakrojony na szeroką skalę mechanizm nielegalnego handlu papierosami: były one przemycone na czarny rynek Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii – w wyniku czego budżety krajów UE ponosiły milionowe straty. 88% z 67 milionów skonfiskowanych papierosów zostało wyprodukowanych na Białorusi.
oprac. ba za gov.pl
1 komentarz
qumaty
11 marca 2021 o 20:20żadnego przypadku w tym nie ma. Te przemyty to nie jest dzieło drobnych cwaniaczków z bazaru, tylko połoficjalnej mafii państwowej, gdzie jakaś tam dola od zysku (krysza rzekłbym wprost) trafia na najwyższe szczeble na Białorusi i potem finansuje kapsysy dyktatora choćby na jutubach dostępne ostatnio. Nasze służby musiały mieć o tym pojęcie, ale przymykano oko, ale teraz Baćka się jasno określił i chce wojować to mu się śrubkę dokręca i tyle. Po po co go „karmić”?