W Odessie rosyjska grupa dywersyjna zdetonowała potężny ładunek wybuchowy przy siedzibie miejscowej Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Był to najpotężniejszy zamach terrorystyczny w historii miasta. Drugi wybuch nastąpił na dworcu w Kijowie.
Eksplozja w Odessie miała miejsce wczesnym rankiem w niedzielę i tylko dlatego nie było żadnych ofiar. Straty materialne są jednak duże – w 45 pobliskich mieszkaniach wyleciały szyby, ucierpiało 15 pomieszczeń gospodarczych, sklepy, samochód, uszkodzone zostało wejście do budynku SBU.
Wybuch było słychać w całym mieście. Eksperci oceniają, że użyto 6 kg trotylu – był to więc najpotężniejszy zamach bombowy w historii miasta. Do jego dokonania przyznała się prorosyjska organizacja terrorystyczna „Odeskie Podziemie”, która już wcześniej wzięła na siebie odpowiedzialność za szereg zamachów w mieście.
Miejscowi ukraińscy działacze pozarządowi już tydzień temu ostrzegali, że w Odessie może wkrótce dojść do dużego zamachu. Świadczyła o tym nasilona działalność rosyjskich terrorystów w Internecie – zwykle zamieszczają oni swoje oświadczenia bezpośrednio przed kolejnym atakiem.
Zdaniem milicji, zamach na siedzibę SBU nie jest ostatni – rosyjscy dywersanci starają się bowiem za wszelką cenę zdestabilizować sytuację w mieście i posiać panikę wśród mieszkańców.
Kilka dni wcześniej ukraińskie służby schwytały w Obwodzie Odeskim 6-osobową grupę dywersyjną kierowaną przez rosyjski wywiad wojskowy GRU, która planowała dokonanie szeregu zamachów i zabójstw politycznych, m.in. zamordowanie lidera odeskiego Euromajdanu.
Grupą dowodził z Krymu były funkcjonariusz GRU, a należeli do niej m.in. członkowie Komunistycznej Partii Ukrainy – to oni właśnie mieli dokonać zabójstw. Rozbicie tej rosyjskiej grupy nie powstrzymało jednak – jak widać – kolejnych aktów terroru.
Tymczasem w nocy z poniedziałku na wtorek nastąpił kolejny zamach – tym razem na kolejowym Dworcu Południowym w Kijowie. Ranna została kobieta. Według jej relacji, przechodzący obok niej mężczyzna w pewnym momencie odbezpieczył granat i rzucił w jej stronę.
We wtorek rano zamachowca udało się schwytać – podaje kijowska milicja. Na razie nie wiadomo kim jest terrorysta, ani z jakich motywów działał. Życiu rannej kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kresy24.pl
8 komentarzy
bogdas
29 września 2015 o 13:40A w Kijowie to jest milicja, czy już policja?
Bo się trochę pogubiłem
Luki
29 września 2015 o 15:18Putler działa, destabiluzuje Ukraine od środka. I kto powie ze putler to nie terrorysta?
Pafnucy
29 września 2015 o 18:26Ja powiem, że to nie terrorysta. To człowiek, który dba o interesy Rosji i Rosjan bez względu na to gdzie mieszkają. Na UPAinie mieszka ich ok 12-14 mln. Banderowcy chcieli z nich na siłe UPAińców zrobić. Po drugie SBU ostatnio dzielnie ścigało Prawy Sektor i Swobodę to nie zdziwiłbym się gdyby za tymi zamchami stali banderowcy, którzy nie tak wyobrażali sobie nową pUPAdlinę.
SyøTroll
30 września 2015 o 09:56Ja powiem, że nie wiem jak „Putler”, ale Putin terrorystą nie jest. Nie destabilizuje Ukrainy, ona sama bez niczyjej pomocy świetnie sobie sama z tym radzi. A tym że ktoś zaatakował budynek SBU nie ma się czym przejmować, to zwyczajne porachunki między grupami przestępczymi.
lubicz
29 września 2015 o 20:21Należy wprowadzić na Ukrainie 24-godzinne sądy doraźne, które będą ferować na terrorystów rosyjskich wyłącznie wyroki śmierci, wykonywane publicznie.
Barnaba
29 września 2015 o 23:35I tylko na takie biadolenie Ciebie stać? Siedzisz sobie bezpiecznie o kilkaset kilometrów od batkiwszcziny na karcie Polaka i marudzisz. Dałeś nogę z Krymu bo ruscy mieli broń na ostrą czy dyla przed kolejną falą mobilizacji? Jak chcesz zmian to ruszaj na wschód i wprowadzaj swoje pomysły w życie u siebie, bo tutaj to możesz odcisków na paluszkach od klawiatury dostać jak dziadek w 43-cim od trzonka siekiery na rękach.
lew
30 września 2015 o 07:17„Należy wprowadzić”, jaki ty jesteś śmieszny potomku słusznie przesiedlonych (szkoda , że nie za Ural) w Akcji Wisła.
Barnaba
29 września 2015 o 23:28SBU schwytało grupę, która była kierowana przez GRU a zamachem w Odessie dowodził emeryt GRU. Ukraińcy bójcie się- emeryci z GRU wam pokażą gdzie raki zimują! Najlepiej wystawcie przeciw nim emerytów z SBU- będą przynajmniej nadawać na tych samych falach! Jeśli tego nie zrobicie- biada Wam!