„Uważam, że w 2024 roku możemy bezwzględnie uznać, że rozpoczęła się III wojna światowa” – powiedział ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii. Walerij Załużny położył szczególny akcent na kwestię zaangażowania przez Rosję jej autokratycznych sojuszników w wojnę przeciwko Ukrainie.
Zaznaczył, że w 2024 roku Ukraina nie stoi już tylko naprzeciwko Rosji:
„Przed Ukrainą stoją żołnierze z Korei Północnej. Bądźmy szczerzy. Na Ukrainie irańskie Shahedy już zabijają cywilów absolutnie jawnie, bez cienia wstydu”.
Dalej zauważył:
„Północnokoreańskie pociski lecą na Ukrainę i oni deklarują to wprost. Chińskie pociski wystrzeliwane są w Ukrainę, chińskich części używa się w rosyjskich rakietach”.
W ocenie byłego głównodowodzącego ukraińskich sił zbrojnych większość wojskowych zgodziłaby się, że wszelkie te czynniki dają powód do stwierdzenia, że rozpoczęła się wojna światowa i świat musi się do niej przygotować. Dalej powiedział, że:
„To, czego oczekiwano od dawna, już się zaczęło”.
Załużny dodał, że chciałby powiedzieć, że wciąż Bóg daje szansę Ukrainie i całemu światu, że wciąż można wyciągnąć właściwe wnioski i zatrzymać to na Ukrainie:
„Ale z jakiegoś powodu nasi partnerzy nie chcą tego zrozumieć. To oczywiste, że Ukraina ma już zbyt wielu wrogów. Może przetrwać tylko dzięki technologii”.
swi/ukrinform.net
2 komentarzy
Mazz77
21 listopada 2024 o 19:47Tak jak Putin już niby miał mieć co najmniej ze trzy nowotwory i już niby jego dni były policzone a jego stan niby miał być agonalny (i to w 2022 roku)…. Manipulacja i sianie paniki…
z uszanowaniem
22 listopada 2024 o 08:34Panie Generale, dbaj o zdrowie i ogólnie, dbaj o siebie. Ukraina być może będzie Pana potrzebować.
A co do wojny, to Ghandi wyzwolił swój kraj bez udziału armii. Walka zbrojna to tylko jeden ze sposobów budowania niepodległości. Może nawet nie najważniejszy.
Bardziej niż nowoczesnej broni UA potrzebuje odpowiedzialnych przywódców.