Prezydent Petro Poroszenko poprosił ambasadora USA o przysłanie ekipy śledczej FBI w celu zbadania okoliczności środowego zabójstwa w Kijowie białoruskiego dziennikarza Pawła Szeremeta. Polecił też ministrowi spraw zagranicznych, aby zwrócił się o przysłanie ekspertów z UE.
Przypomnijmy, że antyłukaszenkowski dziennikarz, znienawidzony także przez reżim Putina, zginął w wybuchu bomby podłożonej w samochodzie.
Totalna mobilizacja w ukraińskich służbach. Co podejrzewają śledczy? Czytaj dalej i zobacz nagranie momentu zamachu na Reporters.pl.
Kresy24.pl
5 komentarzy
jubus
21 lipca 2016 o 10:12Mi się to nie podoba. Kogo obchodzi jakiś podrzędny dziennikarzyna, o którym nikt nie słyszał? Troche się wschodnimi sprawami interesuje i nigdy o kimś takim nie słyszałem.
To, że był przeciwko Putinowi czy Łuakszence nic nie zmieniał. Może naraził się komuś na Ukrainie, bo pisał niewygodne rzeczy o post-majdanowej Ukrainie.
A Kresy24.pl, tradycyjnie, Ukraina-cacy, Rosja-be. Ja nie rozróżniam, obojętnie jakie by one nie były, Ukraina=Rosja.
Barnaba
21 lipca 2016 o 12:02Ale pracował dla Ukraińskiej Prawdy, której dziennikarze poparli przewrót na majdanie i nawet dwóch z nich wstąpiło do partii Poroszenki i zostali deputowanymi. Dodam jeszcze że Ukraińska Prawda z uporem maniaka rozpowszechnia kłamstwo jakoby na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej nie było ludobójstwa tylko wojna polsko-ukraińska.
jubus
21 lipca 2016 o 14:31To fakt, za czasów Gongadze to może i było coś warte, a teraz to kolejny prozachodnio-banderowski szmatławiec.
kresowiak
21 lipca 2016 o 12:20ta jego towarzyszka życia obracała się w szemranym towarzystwie już jeden jej kochanek zginął w zamachu
jubus
21 lipca 2016 o 14:29No i wszystko jasne. Państwo mafijne, jakim jest Ukraina nigdy sprawców, a tym bardziej organizatorów, nigdy nie znajdzie. To unijno-fbiowskie mydlenie oczu, to celowe odciąganie uwagi od swoich.
Może ta”towarzyszka życia” była kochanką Poroszenki albo innego tuzy, ukraińskiej polityki.