Książka o egzekucjach z czasów stalinowskich na podmińskim uroczysku Kuropaty została uznana na Białorusi za „ekstremistyczną” . Publikacja pt: „NKWD zabijało w Kuropatach…” ukazała się w 2019 roku.
Do „Listy materiałów ekstremistycznych” służby Aleksandra Łukaszenki włączyły Album „BNR-100: Obchody 100-lecia na Białorusi i za granicą” oraz numer czasopisma Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy „Abażur” (nr 3 z 2018 r.).
Portal Euroradio przypomina, że na Białorusi już dziesiątki książek o historii kraju zostało już uznanych za „ekstremistyczne” , w tym te poświęcone represjom z czasów sowieckich.
W Republice Białorusi rządzonej przez dyktatora Aleksandra Łukaszenkę bada się wyłącznie zbrodnie niemieckich nazistów, ale nie zbrodnie bolszewickie.
W ubiegłym roku białoruski historyk Igor Mielnikow, który usiłować badać materiały z lat 30. i 40. XX wieku, został skazany na 4 lata więzienia (uznany za więźnia politycznego), a trzy jego książki uznano na Białorusi za „ekstremistycznie”.
Przypomnijmy, że na 8 lat łagrów za artykuły prasowe o polskim podziemiu niepodległościowym działającym na terenach dzisiejszej Białorusi został skazany Polak z Grodna, dziennikarz i działacz mniejszości polskiej Andrzej Poczobut.
ba za euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!