W listopadzie 2019 roku kilka białoruskich ministerstw wprowadziło zmiany w swoich dokumentach regulacyjnych, wyłączając z nich słowa „Republika Białoruś”. Taką niepokojącą informację podało Euroradio.
Na wieść o tym, w sieciach społecznościowych rozgorzała dyskusja. Białorusini zaczęli się zastanawiać, co się dzieje. Powtarzające się pytanie o powody tych zmian: czy ktoś tak bardzo uwierzył w „pogłębienie integracji”, że zawczasu postanowił zunifikować prawo, dopasować je do rosyjskiego?
Na razie, na „zdradzie” przyłapano Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Architektury, Państwowy Komitet Nauki i Technologii oraz Krajowy Komitet Statystyczny.
„Łukaszenka nie zdecydował się jeszcze na oddanie Białorusi Kremlowi, ale białoruscy urzędnicy na wszelki wypadek postanowili się zabezpieczyć” – czytamy w komentarzach kanapowych ekspertów.
Jak to wygląda w praktyce? Na przykład 15 listopada 2019 roku Belstat zmienił jedną ze swoich decyzji z ubiegłego roku dotyczącej raportowania o obrocie odpadami produkcyjnymi.
W części dotyczącej „informacji o odpowiedzialności”, sformułowanie „w sposób ustanowiony przez ustawodawstwo Republiki Białorusi” zastępuje się słowami „zgodnie z aktami ustawodawczymi”;
Ministerstwo architektury i budownictwa zapis: „Narodowego Banku Republiki Białoruś” zastępuje się słowami „Narodowego Banku”;
Euroradio znalazł w bazie legislacyjnej kilka innych dokumentów o podobnej treści. Narodowy Komitet Statystyczny Republiki Białoruś (na razie), zapewnia zaniepokojonych dziennikarzy, że takich zmian dokonuje się czasem i radzi, by nie budować teorii spiskowych.
„Nie korzystamy z ustawodawstwa innego kraju, dlatego wyjaśnienie dotyczące Republiki Białoruś jest tautologią” – mówi Euroradio sekretarz prasowa komitetu Tatiana Lapkowskaja.
Euroradio zauważa, że w rejestrze uchwał ministerstw, słowa „Republika Białoruś” znikną z różnych dokumentów niemal co miesiąc. Ale listopad 2019 rok jest szczególny, bo Białorusini wstrzymują oddech w oczekiwaniu na podpisanie map drogowych w celu „pogłębienia integracji” Białorusi i Rosji. Przypomnijmy, że spotkanie Łukaszenki z Putinem odbędzie się w Petersburgu 20 grudnia.
2 komentarzy
Lestek
18 grudnia 2019 o 23:47To jest niepojęte jak można dokonać samozaboru. Aż nie do uwierzenia jest taki upadek idei panstwowotworczej.
hehe
19 grudnia 2019 o 07:58Tak to jest jak sie niepodleglosc dostaje w prezencie. Kraje ktore o nia walczyly potrafia ja docenic. Moze i kiedys Bialorusini dostrzega ze niepodleglosc ma jednak swoja wartosc… a moze nie dostrzega i beda sie cieszyc ze sa czescia wielkiej Rosji, maja bron jadrowa, co prawda nie maja na buty dla dzieci, ale za to na zachodzie sie ich boja 🙂