Amerykański portal wideo Youtube, należący do Google, zablokował rosyjskiemu serwisowi również amerykańskiego Radia Wolna Europa/Radia Swoboda i niezależnej Telewizji Dożd możliwość zamieszczania wideo z programu rosyjskiej telewizji państwowej, w którym dziennikarz, publicysta i kandydat w wyborach parlamentarnych wezwał do uwolnienia lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego i innych więźniów politycznych.
Wybory parlamentarne w Rosji odbędą się w tym miesiącu, ale już zaczęło się przedterminowe głosowanie. Nie dopuszczono do nich praktycznie opozycji, poza paroma wyjątkami. dopuszczono natomiast, obok satelickich partii kremlowskiej Jednej Rosji, na przykład właśnie skrajnie lewicową (ale określaną też często jako nacjonalistyczną) Partię Wolności i Sprawiedliwości. Szewczenko sam od lat występuje w oficjalnej telewizji, prowadzi programy.
Tym razem zaczął otwarcie krytykować politykę w Rosji, którą nazwał „duszącą i opresyjną”. – Nie mamy wolności słowa, wolności politycznej dyskusji, wolności zgromadzeń – dodał w debacie przedwyborczej w państwowym kanale Rosja 24.
To niespotykane słowa w rosyjskiej telewizji państwowej, więc fragment wzbudził ogromne zainteresowanie. Cytaty zamieściły właśnie Radio Swoboda i Telewizja Dożd. Ale szybko publikacje zostały zablokowane, bo rosyjska telewizja reżimowa zawnioskowała do Youtube o zablokowanie z powodu złamania praw autorskich.
Szewczenko, który ma swój kanał na Youtune, odniósł się do sprawy mówiąc, że rosyjski rząd nie ma żadnych praw autorskich do „części politycznego procesu”.
Co ciekawe, inne części programu w różnych miejscach są na Youtube.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!