Na zakończenie starego roku na biurko prezydenta Putna trafiają sterty dokumentów do podpisania. Wchodzą, między innymi, w życie rozporządzenia o ograniczeniu publicznych informacji dotyczących zakupów uzbrojenia przez siły zbrojne, obostrzenia więziennego reżimu wobec osób skazanych za terroryzm, zaostrzeniu kar za znęcanie się nad zwierzętami…
Nas najbardziej zainteresowało nowe prawo, które będzie karało za przyprowadzanie na nielegalne akcje osób niepełnoletnich.
W tym celu rozszerzono artykuł 20.2 Kodeksu o Wykroczeniach.
Te „nielegalne akcje” wyliczono są bardzo skrupulatnie: wiece, zebrania, mityngi, marsze i pikiety.
Karą dla zwykłych obywateli naruszających ten przepis będzie grzywna w wysokości od 30 do 50 tysięcy rubli, lub prace publiczne w wymiarze od 20 do 100 godzin, a nawet areszt do 15 dni.
To jednak nie koniec. Urzędnicy, którzy zabiorą na demonstracje nieletnie pociechy, zapłacą od 50 do 100 tysięcy. Jeśli natomiast dzieci przyjdą na pikietę pod szyldem organizacji, to będzie ona musiała zapłacić karę od 250 do 500 tysięcy.
Podstawą do wydania wyroku przez sąd będzie protokół sporządzony przez policję.
Jeden z inicjatorów tej reformy, poseł Jewgienij Rewienko, wyjaśnił, że odpowiedzialnym będzie ten dorosły, który nakłania małoletniego do udziału poprzez działania zmierzające do wywołania chęci wzięcia udziału w nielegalnym zgromadzeniu. Działania te polegać mogą na obietnicach, wprowadzaniu w błąd, groźbach oraz wezwaniu do popełnienia przestępstwa.
Dodał jeszcze, że prawo nie powstało przeciw dzieciom i rodzicom, a jedynie przeciw tym, którzy świadomie wzywają do niedozwolonych działań.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!