Mieszkaniec Kamczatki przechwycił podczas rozładunku samochodu-chłodni pojemnik z dostawą produktów mięsnych. Mimo, że został aresztowany już następnego dnia, zdążył zjeść całą zawartość.
28-letni mieszkaniec rejonu Jelizowskiego w Kraju Kamczackim przyznał się do „przestępstwa”. Tłumaczył swój czyn tym, że był bardzo głodny.
Na nic zdały się takie tłumaczenia. Zapewne w celach dydaktycznych, aby nie próbowali w podobny sposób zaspokajać swoich egzystencjalnych potrzeb inni obywatele, wszczęto przeciwko niemu postępowanie.
Sprawa musiała mieć wysoki priorytet, ponieważ, jak donoszą lokalne media, w schwytanie sprawcy zaangażowali się wszyscy pełniący w tym dniu służbę lokalni funkcjonariusze służb. Został odnaleziony w zatrzymanym przez tłum policjantów autobusie, którym wracał do domu.
Firma, której wyroby skusiły mieszkańca Kamczatki do popełnienia grzechu obżarstwa, oceniła straty na 3 tys. rubli, a wiadomość stała się „newsem” w rosyjskich mediach.
Kresy24.pl
6 komentarzy
Sz
25 marca 2016 o 15:18Tak naprawdę to nie ma się z czego śmiać…
pol
25 marca 2016 o 16:44Brut smród i ubóstwo jak mawiał mój tata i jego tata czyli rasyjja w całej krasie .
nerwus
25 marca 2016 o 17:54U nas nie zjesz batona w sklepie, dopiero jak cię przymkną
JURIJ RUSKI BANDYTA
25 marca 2016 o 18:08TO Z DOBROBYTU – ILEŻ MOŻNA ŻREĆ CIASTECZKA… })
jubus
25 marca 2016 o 18:30Ciekawe czy zjadł same czy pod musztardę.
lew
25 marca 2016 o 22:24Wolałbym zjeść suchy chleb , niż truciznę parowki.