Sytuacja w rejonie Bachmutu pozostaje trudna i napięta, ale ukraińskim żołnierzom udało się odzyskać ok. 6 km kw. terytorium. Rosjanie uciekają ze swoich pozycji i poddają się podczas szturmów wojsk ukraińskich.
„Teraz powoli, ale posuwamy się naprzód, a na niektórych odcinkach wróg ucieka. Są też przypadki poddawania się. Mamy do czynienia głównie z żołnierzami zmobilizowanymi na wysuniętych liniach, a za piechotą – zmobilizowanym mięsem – jest już „Wagner”, batalion „Achmat”. Ci żołnierze są zupełnie niezmotywowani” – powiedział na antenie ogólnoukraińskiego kanału telewizyjnego Nikita Szandyba, szef służby prasowej 10. wydzielonej górskiej brygady szturmowej „Edelweiss”.
Według niego Rosjanie mają duże problemy z zaopatrzeniem – brakuje żywności i amunicji. Zauważył, że niedawno ukraińscy żołnierze wzięli do niewoli rosyjskiego wojskowego, który nie jadł od kilku dni.
„Jeniec, którego sfilmowano, nie jadł od czterech dni. Nie dostają jedzenia, amunicji, niczego. Nie rozumieją, dlaczego i po co tam są… Na filmie rosyjski żołnierz miał wybór – albo walczyć na własną rękę i stać się dwusetnym [polec – red.], albo się poddać. Wybrał życie, a jego kolega, który był w okopie, wysadził się w powietrze” – wyjaśnił.
Zauważył też, że 9 maja dla Rosjan w Bachmucie był punktem zwrotnym, po którym „powstało wrażenie, że zmienili zdanie o całkowitym zajęciu [miasta – red.], mniej wysiłku wkładają w obronę”. Wojskowy podkreślił, że Rosjanie już zaczynają poddawać i ten proces będzie narastał.
W dzisiejszym komunikacie analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną zauważyli, że wojska ukraińskie prowadzą w rejonie Bachmutu skuteczne kontrnatarcie.
Z kolei dowódca brygady szturmowej „Stalowa Granica” Walery Paditel powiedział, że Rosjanie pod Bachmutem zaczęli się wycofywać.
Opr. TB, www.youtube.com/@unian
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!