16 marca po godzinie 21:00 (czasu polskiego, 23:00 białoruskiego) w wielu miastach środkowej i południowej Białorusi było słychać głośne detonacje.
Zarówno eksplozje, jak i salwy słyszeli mieszkańcy m.in. w Baranowicz, Lachowicz, Nieświeża, Słucka, Klecka, Stolina, Łunińca, Hancewicz i Pińska.
Słychać też było przelatujące samoloty. Przerażeni mieszkańcy informowali o tym w mediach społecznościowych i dzwonili do służb ratowniczych.
Wielu podejrzewało, że to początek rosyjskiej prowokacji, by wciągnąć Białoruś do wojny. Lokalne służby zapewniły, że nie było żadnych bombardowań, ale nie potrafiły wyjaśnić przyczyny eksplozji.
Mieszkańcy Brześcia alarmowali wczoraj, że przy granicy z Polską, przez 3 godziny słychać było wczesnym popołudniem nieustanną kanonadę (wg innych – wybuchy co 10 sekund). Wcześniej w czasie ćwiczeń artylerii na pobliskim poligonie takie odgłosy dobiegały zwykle tylko od strony dzielnicy Jużnoje, a obecnie – także od strony Kowalówki, Priłuk, Zadworców, Żabinki i innych rejonów.
Wcześniej władze Brześcia, gdzie kanonada trwała także w trakcie dnia przez kilka godzin, informowały, że są to ćwiczenia artylerii 111 i 38 Brygady, a wystrzały będzie też słychać 18, 23, 24 i 29 marca.
Rosyjskie kanały dezinformacyjne na Telegramie nagłaśniały przekazy o rzekomych przygotowaniach Wojska Polskiego do przeprowadzenia „prowokacji” na granicy z Białorusią. Aby wzmacniać narrację o rzekomych agresywnych zamiarach NATO wobec Białorusi, pokazywały ruch sprzętu wojskowego na terenie Polski.
oprac. ba za Media Brest/ntex-press.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!