Ale nie dla każdego, tylko dla wszystkich razem – tak wynika z danych dotyczących finansowania kampanii wyborczej opublikowanych w piątek przez białoruską Centralną Komisję Wyborczą.
Zgodnie z nimi, Tatiana Korotkiewicz popierana przez ruch „Mów Prawdę” i Partię Białoruski Front Narodowy zgromadziła na swoim kampanijnym koncie 500 tys. białoruskich rubli (33 USD), a kandydat opozycyjnej lewicy Siergiej Kaliakin – 210 tys. białoruskich rubli (13 USD). Pozostali kandydaci w ogóle nie mają na kontach żadnych środków, przy czym troje – nie ma nawet kont.
W tym roku białoruskie władze zapowiedziały, że kandydaci nie dostaną na kampanię żadnych środków z budżetu państwa, ale pozwolono im założyć własne konta bankowe na kampanię. Teoretycznie mają prawo zgromadzić na nich równowartość 106 tys. USD. Na co się jednak najwyraźniej nie zanosi.
Co prawda, opublikowana dziś informacja pokazuje stan kont na 25 lipca br., więc jest nadzieja, że w międzyczasie parę rubli na nich przybyło…
Kresy24.pl
4 komentarzy
Kazimierz S
31 lipca 2015 o 16:53Dobre ! 😉
Wowa
31 lipca 2015 o 19:00Demokracja po Mordorsku.
micg
1 sierpnia 2015 o 12:54mała szwajcaria
ert80
1 sierpnia 2015 o 15:23Bardzo mała.