
Zdjęcie: TASS/Sąd Miejski w Moskwie
Były dowódca prorosyjskich separatystów w Donbasie i skazany na życzenie Kremla zbrodniarz wojenny Igor Girkin -Strielkow wbił nóż w plecy rosyjskiej armii. Otwarcie wyśmiał brak postępów na froncie i porównał rosyjskie niepowodzenia z… ukraińską pewnością siebie.
Girkin, który siedzi w rosyjskim więzieniu i zgrywa patriotę, nie szczędził słów krytyki wobec własnej armii. Przyznał, że przez 16 miesięcy Rosjanie z trudem zdobywali jeden punkt oporu — Czasiw Jar — podczas gdy Ukraina nie wykazuje żadnej oznaki paniki.
„To wstyd. Przez całe lato nie przebiliśmy się przez żaden z odcinków frontu. Przez te 16 miesięcy został zakończony szturm na Czasiw Jar, a w tym czasie Ukraina zezwoliła młodym ludziom na wyjazd za granicę” — grzmi z więzienia Igor Girkin, były minister obrony samozwańczej „DNR”, cytowany przez „Ukraina Online”.
Girkin odniósł się do decyzji ukraińskiego rządu, który pozwolił młodym mężczyznom w wieku 18–22 lata swobodnie wyjeżdżać za granicę:
„Gdyby Ukraina konała, powoływałaby już 16-latków. A oni wypuszczają młodzież. U nich wszystko w porządku”
Jego słowa odbiły się echem nie tylko wśród rosyjskich „patriotów wojennych”, ale też w propagandowych kanałach, które zwykle tłumią wszelką krytykę.
W tle tych wypowiedzi — nieudana rosyjska ofensywa letnia 2025 i rosnące frustracje wewnątrz reżimu.
ba/t.me/UaOnlii
1 komentarz
Janek
2 września 2025 o 17:21Szkoda, że wspominając osobę tego ZBRODNIARZA, zapomina się o jego odpowiedzialności za zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego przy użyciu ruskiego systemu Buk w 2014 roku.