Pan Jewgienij z Jekaterynburga w Rosji wysłał donos na swojego sąsiada, że za pośrednictwem jego sieci Wi-Fi można wchodzić na „wrogie” strony internetowe. W zamian za zdemaskowanie „wroga narodu” czujny obywatel poprosił o przekazanie mu mieszkania sąsiada i ewentualnie także jego mienia.
Donos jest tak cudowny, że zacytujemy go w całości:
„Witaj, szanowne Ministerstwo,
Przede wszystkim chciałbym wyrazić Wam ogromną wdzięczność za to, że bronicie nas przed nieznośnym wpływem zewnętrznych i wewnętrznych wrogów naszego kraju. Niestety, Wasza walka jest jeszcze daleka od zakończenia i liberałowie wśród naszych obywateli nadal wtykają wam kije w szprychy.
Zwracałem się już do Policji, ale mnie tam skierowano do Was. Naprawianie złych stron w Internecie leży bowiem w waszej kompetencji.
Mieszkam w Jekaterynburgu (tu adres). Ponieważ nie mam swojego internetu, to korzystam z bezprzewodowej sieci mojego sąsiada nazwiskiem P(…). Nie wiem dokładnie jak on ma na imię, ale nazwisko podejrzałem wyciągając mu z jego skrzynki pocztowej rachunek za prąd.
Tak więc, szanowne Ministerstwo, kiedy siedzę w internecie przez jego fajwaj (autorowi chodzi zapewne o Wi-Fi) to wszystkie wrogie strony, których wy zabroniliście, swobodnie się otwierają. Na jego fajwaju nie ma bowiem żadnej filtracji.
Wiem, że internet bez filtracji wrogich stron to przestępstwo kryminalne przeciwko naszemu krajowi i obywatel P(…) jest niewątpliwie przestępcą, a także zdrajcą Ojczyzny. Tacy ludzie jak on mają sposoby, żeby obchodzić wasze zakazy i pomagają w tym także innym, czyniąc ich w ten sposób wspólnikami swoich brudnych sprawek bez ich wiedzy.
Mam nadzieję, że moje obserwacje pomogą wam zlikwidować ten kanał przenikania wrogiej informacji do Rosji.
Proszę abyście pomogli ruszyć tę sprawę z martwego punktu, gdyż Policja czemuś odmawia reagowania na moje doniesienie. Wy macie większy autorytet w tych sprawach. Jestem gotów złożyć zeznania na piśmie, gdybyście na przykład pomogli mi w bezpłatnym uzyskaniu mieszkania obywatela P(…), a jeśli nie ma on krewnych, to nie odmówię także przejęcia reszty jego mienia.
Pomóżcie mi, proszę, ukarać tego zdrajcę. Ja wiernie służę naszej Ojczyźnie, kocham i szanuję naszego lidera Władimira Władimirowicza Putina”.
Podsumujmy: ów lojalny obywatel – jak to się mówi – „na krzywy ryj” korzysta z internetu sąsiada, wyciąga mu korespondencję ze skrzynki, a następnie donosi na niego, usiłując odebrać mu mieszkanie i dobytek. Jakież to rosyjskie!
I pewnie sprawa nie trafiłaby na łamy mediów, dostarczając czytelnikom dużo uciechy, gdyby debilizm pana Jewgienija nie przerósł jego podłości: otóż zamiast do Inspekcji Telekomunikacyjnej Roskomnadzor wysłał on swój donos do RoskomSwobody, czyli… organizacji broniącej wolności słowa w Internecie.
Potem jednak czujny miłośnik Putina zreflektował się: wysłał ponownie donos pod właściwy adres, a RoskomSwobodzie zagroził kolejnym donosem – tym razem do Policji.
Organizacja dotarła tymczasem do odpowiedzi, jakiej Roskomnadzor udzielił tropicielowi „wrogów narodu”. Obszernie dziękuje mu za jego czujność i obywatelską postawę, ale zauważa, że termin „wróg narodu” został usunięty z rosyjskiego kodeksu karnego jeszcze w 1958 r. Natomiast przejąć czyjeś mieszkanie można tylko na mocy wyroku sądu lub z woli jego właściciela.
I jak tu być lojalnym obywatelem, kiedy w odpowiedzi na naszą gorliwość w tropieniu wrogów narodu, instytucje powołane do ich likwidowania wykazują się taką czarną niewdzięcznością, brakiem czujności i obojętnością? Zapewne i one zostały już podstępnie opanowane przez wrogi „fajwaj”…
Kresy24.pl
5 komentarzy
ccc
3 grudnia 2015 o 20:18Jakie to typowe dla starych zawistnych ludzi.
jubus
4 grudnia 2015 o 11:42Nie rozumiem o co biega. W Polsce jest podobnie. Także są strony na które ” nie wolno wchodzić”, bo przecież to łamanie prawa (promowanie komunizmu, faszyzmu czy nazizmu). Rosja wcale się nie różni od Polski, a na pewno nie od krajów UE, które są zwyczajną demokraturą, dyktaturą liberalną.
W Polsce donosy są również na porządku dziennym, zawiść od dawien dawna, była cechą narodową Polaków.
Po raz kolejny portal robi z igły, widły. Chociaż jestem wdzięczny za ten artykuł, bo jest zabawny.
ktośtam
4 grudnia 2015 o 13:56No nie, tak źle w Polsce nie jest. Wyjdź z ciemnicy. Jeśli uważasz że Rosja niczym się nie różni od Polski, to grasz, świadomie lub nie, w jednej drużynie z trollami Putina.
A dyktatura i liberalizm to z definicji przeciwstawne pojęcia – liberalizm stawia wolność jednostki na pierwszym miejscu, dyktatura wolność jednostki tłumi. Owszem, w żadnym kraju nie ma pełnego liberalizmu, ale zestawianie tych pojęć w jedno hasło to orwellowska nowomowa.
miki
4 grudnia 2015 o 12:10Rosja to totalne dno i upadek cywylizacji (o ile takowa w ogóle kiedykolwiek tam była). Zerknąłem sobie ostatnio na przemówinie Putina do narodu z dnia 3.12.2015 i jakże ono było różne od tych dwóch poprzednich……. na twarzach zaproszonych prominentnych działaczy nie było już pychy ani entuzjazmu……… była trwoga. Sytuacja wygląda katastrofalnie i oni o tym wiedzą. Pamiętajcie pycha kroczy krok przed upadkiem. Dlatego my powinniśmy nie cieszyć się ,że u nas jest lepiej ale dalej naprawiać swój kraj-u nas też są sąsiedzi którzy piszą donosy, też są tacy którzy korzystają z sieci WIFI sąsiada i nie widza w tym nic złego, też są tacy którzy ukatrupiliby każdego za 50zł…. u nas też to wszystko jest !
Krzysztof
8 grudnia 2015 o 01:48Jakie kwadratowe brednie – gorsze od banderowskich – typowe dla Was… i smieszno i straszno