
Ekshumacje w Zboiskach (obecnie dzielnica Lwowa) Fot: censor.net
Kończymy ekshumacje szczątków Polaków, pogrzebanych w dawnej wsi Zboiska, obecnie jednej z dzielnic Lwowa — poinformował w poniedziałek wiceminister kultury Ukrainy Andrij Nadżos.
W miejscu dawnego cmentarza we lwowskim osiedlu Zboiska zakończone zostały poszukiwania i ekskumacje prowadzone przez wspólną ukraińsko‑polską ekspedycję. Zespoły ekspertów medycyny sądowej, antropologów i historyków z obu krajów odkryły masowy grób zawierający szczątki około 40–50 osób.
We wrześniu 1939 r. polskie wojsko, dowodzone przez płk. Stanisława Maczka, toczyło tam ciężkie walki z Wehrmachtem..
Wśród wykopanych przedmiotów znalazły się guziki mundurowe, wojskowe nieśmiertelniki. Jeden z nich zachował ręcznie wygrawerowane nazwisko żołnierza, co otwiera drogę do ustalenia jego tożsamości. Przed zespołem ekspertów teraz kolejny etap prac — składanie szczątków, badania DNA oraz oficjalne potwierdzenie liczby pochowanych.
Jak poinformował wiceminister kultury i komunikacji strategicznej Ukrainy Andrij Nadżos, Polska zgłosiła chęć przeprowadzenia prac poszukiwawczo‑ekshumacyjnych na 13 lokalizacjach w Ukrainie. Równoległe działania planowane są także po stronie polskiej — w czterech wytypowanych miejscach.
Zakończona właśnie ekshumacja we Lwowie to jeden z kluczowych etapów międzynarodowej współpracy w zakresie przywracania pamięci historycznej.
Ale to nie pierwsze tego typu znalezisko w tym roku — wiosną, w miejscowości Pużniki w obwodzie tarnopolskim, ekshumacje koordynowała fundacja Wolność i Demokracja z Warszawy. Odnaleziono szczątki ok. 42 obywateli polskich.
Tymczasem według wiceszefa tej organizacji Macieja Dancewicza, jednej z tych osób, które doprowadziły do rozpoczęcia poszukiwań szczątków pomordowanych Polaków w Puźnikach, w lutym 1945 roku, zamordowano we wsi co najmniej 80 osób.
Liczba ofiar może sięgać nawet 100, jednak my znamy nazwiska 80 z nich – co najmniej tyle osób zostało tam zabitych. Ich ciała spoczywają w co najmniej jednym dole, a być może znajduje się tam także drugi grób w bezpośrednim sąsiedztwie — mówił Dancewicz w kwietniu br. w rozmowie z Kurierem Galicyjskim.
Ale żeby przystąpić do rozpoczęcia kolejnych poszukiwań – nawet jeśli drugi dół sąsiadowałoby z tym, z którego ekshumowano właśnie szczątki 42 osób — potrzebne jest nowe zezwolenie z Kijowa. Takie są procedury przewidziane ukraińskim prawem. Fundacja wystąpiła o taką zgodę.
Tymczasem strona ukraińska przygotowuje się do kolejnej ekspedycji. Pod koniec września planowane są prace archeologiczne w miejscowości Jureczkowa na Podkarpaciu, gdzie według ustaleń pochowano 17 członków UPA poległych w starciu z Armią Ludową..
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!