Epidemia dziwnych ukłonów dyplomatycznych najwyraźniej dotarła z Polski na Ukrainę, a wraz z prezydentem Petro Poroszenką również na antypody. W świecie protokołu dyplomatycznego trzeba wiedzieć kiedy, komu i w jaki sposób się kłaniać. Ukraiński prezydent w czasie wizyty w Australii postanowił jednak puścić sprawę „na żywioł”…
Najniższy dopuszczalny protokołem ukłon nie może przekraczać 15-stopniowego „przechyłu”. Takie ukłony „stosuje się” jedynie przy składaniu hołdu poległym bohaterom, ofiarom wojny lub w czasie przywitania z papieżem lub monarchami, na przykład z cesarzem Japonii. Z całą pewnością nie należy kłaniać się zwykłym szeregowcom, co właśnie uczynił ukraiński prezydent.
Można byłoby ewentualnie zrozumieć ten dziwny gest jako wyraz wdzięczności za obiecaną przez Australię pomoc wojskową dla Ukrainy. Ale to przecież tylko 2 mln USD, więc chyba nie było powodu, żeby aż tak bardzo bić czołem? Dziwny ukłon Poroszenki w 2:15 min. filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=fs4uALo9LQ4#t=145
„Ukłonowa” wpadka prezydenta Poroszenki to jednak i tak nic w porównaniu z „podstępnym atakiem wieńca” na jego poprzednika Wiktora Janukowycza. Wtedy to dopiero było wesoło. Zobacz wideo z tego „wydarzenia”.
Kresy24.pl / panorama.am
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!