Administracja prezydenta USA Joe Bidena nieoficjalnie wzywa ukraińskich przywódców do zadeklarowania gotowości do negocjacji z Rosją, pisze The Washington Post powołując się na źródła.
Według „Washington Post”, amerykańscy urzędnicy nieoficjalnie sugerują Zełenskiemu, by zaniechał publicznych deklaracji ws. braku otwartości na rozmowy pokojowe z przywództwem Federacji Rosyjskiej do czasu, gdy na czele państwa agresora będzie stał Władimir Putin. Gazeta pisze, że pojawiły się sugestie, by Zełenski ( i jego otoczenie) zasygnalizowało jednak otwartość na rozmowy, nawet z Putinem już teraz, a nie po odsunięciu go od władzy.
Według WP, nie ma to na celu doprowadzenia Ukrainy i Federacji Rosyjskiej do stołu negocjacyjnego, ale „zapewnienia wsparcia krajom, których obywatele ostrożnie odnoszą się do perspektywy wspierania wojny, która może trwać latami”.
„Podczas gdy urzędnicy amerykańscy podzielają ocenę swoich ukraińskich odpowiedników, że Putin nie traktuje teraz poważnie rozmów, przyznają, że dekret o zakazie rozmów z Putinem, podpisany przez Zełenskiego, wywołał obawy w niektórych częściach Europy, Afryki i Ameryki Łacińskiej, gdzie wojna ma niszczący wpływ na przystępność cenową a koszt żywności i paliwa jest najbardziej odczuwalny”.
ba/washingtonpost.com
1 komentarz
Kocur
7 listopada 2022 o 08:21Skoro tak mówią, oznacza to że nie znają putina – kłamca, zbrodniarz, oprawca, bandyta. Jedyny argument jaki do niego dociera, to jak dostanie mocno po mordzie.