Tak twierdzi wiceminister obrony narodowej FR Anatolij Antonow i rosyjska telewizja.
Świadczyć ma o tym „bezprecedensowa” – jak nazwała ją TV Rossija24 – wizyta 98 attaché wojskowych akredytowanych w Moskwie w „najtajniejszym, zamkniętym obiekcie” rosyjskich sił zbrojnych: centrum dowodzenia wszystkimi rodzajami wojsk.
W imieniu całego zagranicznego korpusu wojskowego za możliwość obejrzenia tej głęboko skrywanej dotychczas rosyjskiej tajemnicy państwowej dziękować miał, jak wynika z relacji Rossiji24, Reiner Schwalb, generał brygady Sił Zbrojnych Niemiec, zachwycony możliwościami centrum.
Schwalb miał stwierdzić, że pokazanie rosyjskiego „sekretu” (do którego powstania w znaczącym stopniu przyczynił się, o ile wiadomo, niemiecki przemysł) to „ważny krok na drodze do osiągnięcia przejrzystości” w stosunkach z Rosją.
Spotkanie z wojskowymi attaché z około setki krajów zostało zorganizowane przez Moskwę po zakończeniu niezapowiedzianych manewrów Floty Północnej FR, którą postawił w stan gotowości bojowej 21 marca, w dniu odnalezienia się zaginionego Władimira Putina i w jego imieniu, Siergiej Szojgu.
Gen. Antonow uspokaja zbulwersowaną poczynaniami Kremla światową opinię publiczną, że jego kraj z nikim walczyć nie zamierza. O pokojowych zamiarach Moskwy przekonuje cytująca go Rossija24.
„Nie chcemy żadnej konfrontacji ani z naszymi sąsiadami, ani z państwami NATO. Nie rozumiemy reakcji naszych kolegów. Dlaczego każde działania rosyjskich sił zbrojnych traktowane są jak początek agresji na jakieś sąsiednie państwo. To śmieszne – mówi Antonow.
„A USA, przeciwnie (to już komentatarz Rossiji24), wolą dialog z pozycji siły”. Dowodem na to jest europejski „Rajd Dragonów”.
Rossija24 wyjaśniła swoim obywatelom, że amerykańscy żołnierze, którzy byli na manewrach w krajach bałtyckich, zaplanowali przemarsz po Europie do Niemiec, żeby pokazać, jak łatwo przekraczają europejskie granice.
„My za nimi w ślady nie pójdziemy” – zapewnia wiceminister Antonow, a Rossija24 w imieniu resortu obrony dodaje, że niezapowiedziane manewry sił zbrojnych FR były i będą nadal organizowane, bo to najlepszy sposób podnoszenia kwalifikacji wojsk. Zaś dla większej otwartości, Rosja będzie teraz zapraszać na nie przedstawicieli NATO – mimo, że żadnych międzynarodowych zobowiązań w tym zakresie nie podpisała.
https://www.youtube.com/watch?v=jjwtdwquXN8
Dowodem rosyjskiej otwartości ma być również organizowana w tym roku w Moskwie międzynarodowa konferencja w sprawie bezpieczeństwa, na którą zaproszenia otrzymali przedstawiciele 80 państw – informuje rosyjskiego widza Rossija24.
To Waszyngton dąży do konfrontacji, a militarna obecność USA w Europie jest przewidziana tak długo, jak długo będzie potrzebna – obnaża Rosjanom nikczemne amerykańskie zamysły rosyjska TV i ujawnia: ćwiczenia na lądzie, wodzie i w powietrzu to oddzielny blok w planowanych manewrach NATO, który ma na celu wzmocnienie Ukrainy.
Przecież całej techniki, którą Amerykanie zwożą na manewry do Europy, nie zabiorą z powrotem za ocean, część zostanie w Europie, w Niemczech, a co bardziej prawdopodobne, w krajach wschodniej Europy, skąd już prosta droga na Ukrainę – dowodzi z telewizyjnych ekranów rosyjski wojskowy ekspert. – Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite już oświadczyła, że najwyższy czas, aby UE zaczęła dostarczać broń do Kijowa.
Amerykański kontyngent wojskowy będzie się zmieniał, ale ciężkie uzbrojenie w krajach bałtyckich pozostanie, a nikt nie może dać gwarancji, że nie zostanie stamtąd wyekspediowane na Ukrainę – przywołuje Rossija24 jego myśl, zaś kolejny ekspert uświadamia współobywateli, przygotowując ich na taką okoliczność, że ogromna ilość amerykańskiego (bo przecież nie rosyjskiego!) sprzętu wojskowego i potencjał wojenny może trwającą zimną wojnę-2 przekształcić w gorącą.
Kresy24.pl
15 komentarzy
rene
24 marca 2015 o 13:27I wszystko wiadomo . ha ha ha
JURIJ RUSSISCH BANDIT
24 marca 2015 o 13:42KREML WALCZY „O POKÓJ” – A POKÓJ BYŁBY CAŁY CZAS GDYBY TYLKO KREML O NIEGO NIE WALCZYŁ… }) NA KREMLU WIDAĆ ROBIĄ POD SIEBIE RAZEM Z PUTASEM, NAJWIĘKSZYM ZASŁAŃCEM Z NICH WSZYSTKICH… })
Kris
24 marca 2015 o 13:55Wystarczy jeden Ruch Rosji, to wycofanie się z małego skrawka terenu jakim jest Krym, dlaczego mały skrawek? patrząc na obszar ziem jakie posiada Rosja, niech Rosja wycofa swoje wojska z Ukrainy i po problemie, sankcje zostaną anulowane, i pokój, proste, dodam: niech Rosjanie dostosują się do standardów ucywilizowanych krajów, ta propaganda niedługo dowiem się że na Ukrainie dowodzi wnuk Hitlera. Myślę że Rosja i ludzie żyjący tam głównie władza skorumpowana żyjąca na styl Caratu bawią się za pieniądze narodu, a Rosjanie płacą daninę, rosną majątki, a to co państwowe to tak naprawdę własność Cara Rosji Putina plus współrządzących tzw mafia.
bogdas
25 marca 2015 o 08:55Kris, myśl masz dobrą, tylko ten styl do d…
Polak
24 marca 2015 o 14:40Pierwszy raz tu piszę i pewnie ostatni,ale powiem wam szczerze KAMIEŃ Z SERCA jeżeli to prawda!
ert80
24 marca 2015 o 16:29Nie łudź się to tylko taka gra.
Aleh
24 marca 2015 o 16:24„Rosja nikomu nie zagraża.” Tłumacząc z kremlowskiego na język rzeczywistości, oznacza to że szykują się kolejne wyprawy „girkinych” na „okupowane” ziemie ruskie…
gość
24 marca 2015 o 16:33a Polska będzie jaśniała potęgą jak słońce. wszyscy będą się uczyć polskiego na wszystkich uczelniach świata. Rosja nam po dobroci odda terytorium jakie wcześniej zagarnęła. to tyle bajek.
macko
24 marca 2015 o 17:35No oczywiście, że USA to tylko z pozycji siły rozmawiać umieją. Rosja pokojowo zabija sąsiadów, a amerykańce mają czelność wtrącać się do konfliktu na zaproszenie faszystów z Kijowa i agresywne sankcje nakładają. Skandal.
Slavko
25 marca 2015 o 00:53Prawda jest taka że gdzie amerykańskie (usun. – red. – obraźliwe) wsadzą nosa to leje się krew. Od zakończenia 2 wojny sw. mają więcej krwi na rękach niż ruscy
ltp
25 marca 2015 o 18:00Kacapy robili to dyskretniej i raczej cudzymi rękami
JURIJ RUSSISCH BANDIT
25 marca 2015 o 07:41NIE ĆPAJ KREMLOWSKI ONUCY BO ZACZNIESZ ŻREĆ GHOOVVNO – KREML TO TERRORYSTA I NIE WIE TEGO TYLKO SZYMPANS… })
Samum
25 marca 2015 o 08:00Retoryka rosyjska zniżyła się do poziomu piaskownicy. Nikt już – oprócz Rosjan – nie traktuje jej poważnie.
Mołotow
25 marca 2015 o 11:57Przecież to nasz standardowy manewr propagandowy, nikogo nie atakujemy i chcemy pokoju a tajna mobilizacja jest dla obrony przed atakiem, bo jak wiadomo najlepszą obroną jest atak z zaskoczenia na nieprzygotowanego do obrony przeciwnika.
poruszony
25 marca 2015 o 14:25Ależ ludziom w głowach zamieszali. Ludziska nie panują ani nad myślami, ani nad językiem. Nie ufają ani sobie ani nikomu. Nienawidzą tego co pod ręką i tego co daleko. Propagandziści i spece od manipulacji mogą sobie pogratulować. Osiągnęli cel. Do krwawej jatki już tylko krok.