Zmiany w Kodeksie Wyborczym mogą być dokonane tylko na etapie „modernizacji Konstytucji” – tak szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidia Jermoszyna tłumaczyła przedstawicielowi OBWE powody, dla których przygotowane rok wcześniej zmiany w ustawodawstwie wyborczym nie zostały wprowadzone w życie.
Do Mińska przybył w poniedziałek z oficjalną wizytą specjalny wysłannik Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE Kent Härstedt. Wywodzący się ze szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej polityk rozmawiał z szefową CKW Lidią Jermoszyną, próbując zrozumieć, co stało na przeszkodzie znowelizowania kodeksu wyborczego.
Przypomnijmy, że na Białorusi trwa kampania wyborcza przed wyborami lokalnymi.
Urzędnik OBWE ma się spotkać z prezydentem Łukaszenką, szefem MSZ RB Uładzimirem Makiejem, przedstawicielami parlamentu, a także złoży wizytę w Białoruskiej Izbie Handlu i Przemysłu.
Ale ponieważ głównym celem wizyty miała być dyskusja na temat zaleceń OBWE w sprawie zmian w ustawodawstwie wyborczym Białorusi, Härstedt rozpoczął serię spotkań od szefowej CKW. Lidia Jarmoszyna powiedziała portalowi TUT.BY o czym rozmawiała ze specjalnym przedstawicielem.
– Spotkaliśmy się z panem Härstedtem dokładnie rok temu, w czasie gdy CKW przygotowywało poprawki do Kodeksu Wyborczego, i wówczas zostały one przedstawione głowie państwa do rozpatrzenia. To dlatego specjalny przedstawiciel pytał, dlaczego nic się nie zmieniło – powiedziała Jermoszyna.
Szefowa CKW przypomniała też słowa Łukaszenki skierowane do Härstedta przed rokiem. A co powiedział białoruski przywódca?
Poprosił, by OBWE nie naciskało na Białoruś, nie próbowało wymuszać na nim ani modernizacji ustawodawstwa, ani demokratyzacji, ponieważ – jak powiedział – „sami do tego dojdziemy, ale po swojemu”.
Lidia Jermoszyna powołała się na swoją rozmowę z Aleksandrem Łukaszenką, który miał jej powiedzieć, że dojrzewa do pomysłu wniesienia zmian w Konstytucji.
„Zmiana Konstytucji oznacza także zmianę systemu wyborczego. Dlatego myślę, że głowa państwa zrobił sobie przerwę, by to przemyśleć. Najpierw trzeba budować, a potem można myśleć o kosmetyce, naprawach, którymi przecież są zmiany w ustawodawstwie wyborczym” – tłumaczyła urzędniczka.
Według Jermoszynej, specjalny przedstawiciel OBWE zareagował na jej wyjaśnienia „ze zrozumieniem”.
Kolejnym tematem wizyty były wybory lokalne na Białorusi, które odbędą się 18 lutego 2018 roku. Härstedt podziękował CKW za umożliwienie zagranicznym dyplomatom obserwowania wyborów lokalnych. Skarżył się za to na niewielką liczbę przedstawicieli opozycji w komisjach wyborczych.
– Przedstawiliśmy mu wyjaśnienia na wszystkie interesujące go tematy. Nie znaczy to, że był usatysfakcjonowany, ale stwierdził, że są one „kompletne” – zauważyła Lidia Jermoszyna.
Przypomnijmy, że zachodni obserwatorzy i eurodeputowani skrytykowali władze białoruskie za to, że od lat nie dokonały żadnych zmian w ordynacji wyborczej, tłumacząc się brakiem czasu.
W zeszłym roku CKW przygotowało szereg poprawek. Wśród kluczowych znalazły się min. zapisy:
– w czasie trwania kampanii wyborczych umożliwić wszystkim obywatelom prowadzenie pikiet, zgłoszonych wcześniej władzom lokalnym,
– zakazać kierownictwu lokalnych komitetów wykonawczych zasiadanie w komisjach wyborczych,
– zakazać dyrektorom instytucji (tj. szkoły) zasiadanie na czele komisji wyborczych, jeżeli ponad połowa ich członków to pracownicy tej instytucji,
– odwołać przerwę obiadową w dniach, w których odbywa się głosowanie przedterminowe.
CKW przesłała ww. wnioski do Łukaszenki, rzekomo jeszcze pod koniec stycznia zeszłego roku, ale nie miał biedaczysko czasu, by się nad nimi pochylić. Dlatego kolejne wybory na deputowanych lokalnych rad w lutym tego roku odbędą się po staremu.
Należy zauważyć, że rozmowy o potrzebie przeprowadzenia referendum „konstytucyjnego” trwają nie pierwszy rok.
Nie wykluczone, że któregoś dnia Aleksander Łukaszenka uzna, iż należy przeprowadzić operację „następca” by przekazać władzę synowi. A do tego potrzebna jest zmiana w Konstytucji.
Kresy24.pl za „Białoruski Partyzant”/ab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!