Węgierskie linie lotnicze Wizz Air i łotewskie Air Baltic potwierdziły, że ich loty omijają białoruską przestrzeń powietrzną. Decyzja została podjęta w odpowiedzi na sytuację, gdy w niedzielę przymusowo wylądował w Mińsku samolot pasażerski Ryanair lecący z Aten do Wilna – pisze „Kurier Wileński”.
Według Alisė Briedė, szefowej komunikacji korporacyjnej w Air Baltic, firma zdecydowała się unikać białoruskiej przestrzeni powietrznej podczas lotów z Rygi do Odessy i Tbilisi, kierując się zaleceniem Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego.
„Wczoraj, kiedy otrzymano informację o skierowaniu komercyjnego lotu do Mińska, Air Baltic zdecydował się unikać wkraczania w białoruską przestrzeń powietrzną do czasu wyjaśnienia sytuacji lub podjęcia decyzji przez władze” — powiedziała Briedė w komentarzu dla BNS.
„Bezpieczeństwo i zdrowie naszych pasażerów i pracowników jest dla linii lotniczej najwyższym priorytetem. Obecnie Air Baltic nadal uważnie monitoruje sytuację” — dodała.
Przypomnijmy, że 23 maja na osobistą decyzję Aleksandra Łukaszenki białoruskie służby zmusiły do lądowania samolot linii Ryanair (relacji Ateny-Wilno), na pokładzie którego był poszukiwany przez białoruski wymiar sprawiedliwości opozycjonista – Roman Protasiewicz (ur. 1995).
Więcej na ten temat pisze „Kurier Wileński”.
Fot. Wikipedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!