Pierwsza po „wyborze” na piątą kadencję, zagraniczna wizyta głowy białoruskiego państwa została w ostatniej chwili odwołana z powodu „obciążenia harmonogramu zajęć przywódców Białorusi i Rosji”.
Aleksander Łukaszenka przeniósł swoją oficjalną wizytę do Federacji Rosyjskiej, która miała się odbyć w dniach 25 -26 listopada – informuje służba prasowa prezydenta Republiki Białoruś. – Zmiana planów wynika z obciążenia harmonogramu zajęć przywódców Białorusi i Rosji. Konkretna data wizyty zostanie ustalona w najbliższym czasie.
Miała to być pierwsza oficjalna wizyta Łukaszenki po „wyborach” prezydenckich 11 października 2015 r. Podczas wizyty przywódcy obu krajów mieli dyskutować min. na temat utworzenia rosyjskiej bazy wojskowej na Białorusi.
Jak powiedział komentator polityczny Roman Jakowlewski, Rosja ma teraz ważniejsze problemy niż wizyta Łukaszenki.
«Na pierwszy rzut oka wydaje się to logiczne , – mówi politolog. – Putin jest zajęty sprawami antyterrorystycznymi. Spotyka się z najwyższym dowództwem, czeka na wizytę prezydenta Francji, z którym będzie omawiać kwestię wzmocnienia walki z międzynarodowym terroryzmem. A tu jeszcze historia z rosyjskim samolotem zestrzelonym przez Turków. Ogólnie rzecz biorąc argument można sformułować następująco; Moskwa zajęta jest teraz sprawami ważniejszymi niż wizyta białoruskiego prezydenta. Ale do tej pory nie wiemy jakie konkretnie tematy zamierzali omawiać Putin i Łukaszenka. Wspominano o wielu kwestiach, w tym o utworzeniu rosyjskiej bazy lotniczej na Białorusi.
Powinno się też odbyć posiedzenie Najwyższej Rady Państwa, tak zwanego „Państwa Związkowego”. A kieruje nią Łukaszenka. Wiadomo, że tym razem prezydenci zamierzali rozmawiać o możliwościach obronnych „PZ”. Wydaje się, że odroczenie wizyty tłumaczy się wersją „turecką”. Ale według mnie, nie brzmi ona do końca przekonująco” – powiedział Jakowlewski.
Kresy24.pl/ svaboda.org
2 komentarzy
micg
25 listopada 2015 o 11:49łukaszenka liczy na cud bo wie że podpisanie umowy o rosyjskich bazach to rozbiór białorusi i nikt mu nie pomoże
miki
25 listopada 2015 o 17:39Większość komentatorów czyta obecną sytuację jako chwilowe problemy Rosji. Ja jednak upieram się przy tym ,że Rosja na naszych oczach się sypie i to co z historii znamy jako rosyjska smuta w porównaniu z tym co Rosję teraz czeka to był mały pikuś. Rosja nie ma w swojej tali żadnych kart, no poza bombami ale tym się ludzi nie nakarmi…………