Krótki, ale brzemienny pobyt przywódcy USA w Polsce nie przestaje rezonować poza samą Polską. W tym – na Litwie.
O zainteresowaniu z jednej strony świadczy długie istnienie tematu w przestrzeni medialnej, z drugiej – ponadprzeciętna mnogość poruszanych wątków i aspektów wizyty.
Jako że rozmowa prezydenta Polski i USA była jedną z tych, o których mówi się, że przebiegała bez świadków, za de facto pierwsze publiczne działanie Trumpa w Warszawie należy uznać jego spotkanie z przywódcami państw Trójmorza w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego. A dokładniej: udział w szczycie liderów państw Trójmorza.
Znad Wilii
Wydarzenie to a także następująca po nim konferencja prasowa Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy zostały bardzo drobiazgowo opisane przez portal „Znad Wilii”. Autorzy materiału podkreślili fakt, iż inicjatywa Trójmorza ma szansę stać się kołem zamachowym dla stetryczałej (to słowo oczywiście nie padło) Unii Europejskiej.
Dziennikarzom „Znad Wilii” udało się również przedstawić – nie wiadomo, na ile świadomie – oczekiwania zarówno Trumpa, jak i zdaje się, przywódców Intermarium wobec całej koncepcji. Ma być handel, komunikacja i bezpieczeństwo. Ot przygodna grupa interesów niespojona myślą wyższą.
Niemal jednocześnie pojawiały się w tym medium rozmowy z dwoma znanymi miejscowymi politologami, Mariuszem Antonowiczem i Andrzejem Pukszto, którzy wskazali na fakt, iż obecność Trumpa w Warszawie w przededniu spotkanie G-20 była wielkim ukłonem dla Polski i dla całego regionu.
Antonowicz przekonywał, że litewska prezydent Dalia Grybauskauite udała się do Warszawy w jednym bardzo określonym celu. Była nim
jednoznaczna i wyraźna deklaracja Trumpa o zobowiązaniach USA wobec NATO i jej wschodniej flanki oraz jeszcze większe wsparcie militarne USA dla naszego regionu. Tego Pani Prezydent doczekała się, dlatego pod tym względem wizytę można traktować jak udaną.
L24.lt
Wiele miejsca polskiej wizycie Trumpa poświęcił portal Litwa24, będący medialnym zapleczem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
Wiele miejsce – co naturalne – poświęcono przemówieniu Donalda Trumpa na placu Krasińskich – bardzo podniosłym i poetyckim, choć nie wskazującym – naszym zdaniem – perspektyw rozwoju Międzymorza.
Dziennikarze l24.lt podkreślali fakt, że 45. prezydent Stanów Zjednoczonych spotkał się w polskiej stolicy z bardzo kordialnym przyjęciem:
Zanim Trump wygłosił przemówienie, wraz z małżonką Melanią Trump i polską parą prezydencką złożył wieńce przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego w Warszawie. Licznie zgromadzeni Polacy przyjęli prezydentów owacjami i okrzykami: „Donald Trump”, „Andrzej Duda”, skandowali też: „Cześć i chwała bohaterom” po złożeniu wieńców.
Autorzy przekonywali, że Donald Trump wykazał się bardzo dobrą znajomością historii Polski. I rzeczywiście trudno przypomnieć sobie w ostatnich czasach zagranicznego polityka, który na potrzeby jednego wystąpienie byłby w stanie spamiętać: Kopernika, Puławskiego, Kościuszkę, Chopina Jana Pawła II i – tu zgrzyt zębami – Wałęsę.
Wilnoteka.lt
Najbardziej powściągliwa okazała się wilnoteka.lt, która przypomniała, że wystąpienie Donalda Trumpa wcale nie zostało odczytane jednomyślnie – już na poziomie semiotycznym:
Komentatorzy przemówienia Donalda Trumpa są niejednomyślni co do jego znaczenia. Jedni uważają, że prezydent USA nie przedstawił „żadnych konkretów”, inni dostrzegają mocne i zdecydowane nawiązanie Trumpa do polskiej historii i tradycji, jeszcze inni uważają, że dla dyplomacji znamienny jest już sam fakt wyboru Polski na miejsce pierwszej wizyty w Europie środkowej. Trudno o jednomyślność w kwestii znaczenia wizyty Trumpa, ale to dobrze, bo wielość opinii jest domeną demokracji – ustroju, o który zacięcie walczą Stany Zjednoczone.
Nie obyło się też bez wątku plotkarskiego, choć – wypada stwierdzić – zaiste ciekawego:
Specjaliści z salonu MacLife [w Warszawie] relacjonują, że zostali poproszeni o zreperowanie iPhone’a. Naprawa miała potrwać zaledwie 7 minut. Pracownicy salonu utrzymują, że było to najbardziej ekscytujące 7 minut w ich życiu. Czy rzeczywiście prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził prywatnie jeden z warszawskich serwisów? Trudno jednoznacznie zweryfikować tę informację, ale wiadomość jest niewątpliwie intrygująca.
Telesfor/zw.lt/l24.lt/wilnoteka.lt
1 komentarz
Japa
22 lipca 2017 o 09:51Dobrze, że Grzybowska chce USSmanów u siebie. Po likwidacji kaczyzmu w Polsce ,ten okupacyjny kontyngent bedzie musiał opuścić nasz kraj. Hajda na Litwę kowboje….