Litwa oczekuje od krajów bałtyckich pełnego bojkotu energii z białoruskiej elektrowni jądrowej
Porttal ltr.lt cytuje słowa prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy, który oświadczył, że uzgodnił z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen warunki mediacji „po tym jak nasze relacje dwustronne nie przyniosły oczekiwanego rezultatu”.
Wilno nalega, aby wszystkie kraje bałtyckie Łotwa, Litwa i Estonia oraz Polska wspólnie bojkotowały energię atomową z białoruskiej elektrowni atomowej w Ostrowcu, uruchomienie której jest już na etapie końcowym.
Tymczasem Łotwa kuszona przez Łukaszenkę atrakcyjnymi warunkami, nie godzi się na pełen bojkot zakupu energii.
To w związku z tym prezydent Litwy nie uczestniczył w tradycyjnym szczycie przywódców krajów bałtyckich, który odbył się w zeszłym tygodniu.
„Mam nadzieję, że uda nam się zmienić stanowisko Łotwy i uda się osiągnąć porozumienie z Polską i krajami bałtyckimi, aby nie kupować energii elektrycznej wytwarzanej w niebezpiecznych elektrowniach poza UE”, zauważył Gitanas Nauseda.
Przypomnijmy, że Sejm Litwy w czerwcu 2017 r. uchwalił, że białoruska elektrownia jądrowa stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, środowiska i zdrowia ludzkiego.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!