Prawdopodobnie już w najbliższym czasie niektóre urzędy i instytucje w Wilnie będą pracowały do późnych godzin wieczornych, a nawet nocnych. Czynne mają być teatry, sale koncertowe i kina. Jednym słowem Wilno ma być miastem tętniącym nocnym życiem. Jak pisze Wilnoteka, stołeczny samorząd rozważa wprowadzenie tzw. „nocnej gospodarki”.
„Chcemy zapewnić wilnianom możliwość wyboru swojej pory aktywności w mieście. Jeżeli chcą, na przykład, pójść do kina w nocy, powinniśmy po prostu stworzyć im taką możliwość. Znam wiele przedsiębiorstw, które chętnie rozpoczynałyby pracę w południe, a kończyłyby późnym wieczorem. Mamy wiele dobrych przykładów w innych miastach europejskich i jesteśmy gotowi przyczynić się do tego, by życie w naszym mieście stało się jeszcze bardziej wygodne” – skomentował pomysł mer Wilna Remigijus Šimašius.
Jak twierdzi, dowiadczenie innych krajów dowodzi, że placówki, które wydłużają tradycyjne godziny pracy (np. biblioteki, salony fryzjerskie oraz inne placówki obsługowe), wieczorem i w nocy mogą liczyć na klientów ze zróżnicowanych pokoleń i o nich upodobaniach.
Jednym z przykładów działania „nocnej gospodarki” jest Berlin. Stała się tu siłą napędową sektora turystycznego, gospodarki cyfrowej oraz przemysłów kreatywnych. Według obliczeń, 35 proc. turystów wybiera to miasto jako miejsce na nocleg ze względu na organizowane tu nocne imprezy i rozrywki. Innym przykładem jest Manchester (Wielka Brytania). Każdy weekend ze względu na pulsujące tu nocne życie odwiedza to miasto dodatkowo 150 tys. turystów. W Wielkiej Brytanii „nocna gospodarka” generuje rocznie około 66 mld funtów, w Nowym Jorku – około 10 mld dolarów rocznie.
Kuratorem pomysłu wprowadzenia w Wilnie „nocnej gospodarki” jest radny stołecznego samorządu Mark Adam Harold.
Do lata ma zostać opracowane szczegółowe studium dotyczące potoków mieszkańców w nocnym Wilnie oraz odwiedzanych przez nich miejsc. Po przeanalizowaniu pozyskanej informacji w oparciu o rekomendacje ekspertów przedstawione zostaną konkretne propozycje dotyczące rozwoju „nocnej gospodarki” w poszczególnych miejscach miasta.
Kresy24.pl za Wilnoteka.lt/ vilnius.lt, madeinvilnius.lt/fot:.tripsavvy.com/AB
1 komentarz
apud
28 lutego 2018 o 08:55Mam nadzieje, ze w nocy beda pracowac tylko tacy ludzie, ktorzy lubia nocna prace.
A poza tym to tylko wspolczuc jesli Wilno chce sie upodobnic do Berlina czy Manchesteru …