Podczas posiedzenia Rady do spraw Kultury i Sztuki, dyrektor moskiewskiego Cyrku Wielkiego o nazwisku Edgard Zapaszny, poprosił prezydenta Putina, by zapisał w swoim prezydenckim notesie następujące słowa: „Trzeba chodzić do cyrku”.
Ta prośba zainspirowała popularnego artystę Siergieja Sznurowa (ksywa Sznur), do napisania wiersza.
Ów Sznur to postać nie byle jaka. Urodził się w roku 1973. Pracował jako tragarz, szklarz, cieć w przedszkolu, kowal, stolarz i grafik w agencji reklamowej. W 1997 założył legendarny zespół Leningrad, popularny nie tylko w Rosji, który wsławił się ekscentryczną muzyką tekstami pełnymi polotu, ale i brzydkich słów.
Dla zapoznania się z jego twórczością proponujemy do obejrzenia pierwszy z brzegu utwór (z polskimi napisami).
Ale wróćmy do wiersza. Przełożyliśmy go, aby zaprezentować kawałek rosyjskiej poezji współczesnej. Przetłumaczyliśmy jak umiemy, z pewnością można zrobić to lepiej, więc zapraszamy Czytelników do noworocznej zabawy i zaprezentowania swoich translatorskich propozycji.
В блокноте. Жирно. Поперёк листочка
Написано уверенной рукой, —
Цирк обязателен для посещений, точка.
Но в воздухе повис вопрос, — на кой?
Порассуждай на трезвую и взвесь.
На представлении любой российский житель.
Куда ходить, когда уже мы здесь?
Как из него бы выйти, подскажите.
W notesie. Drukowanymi. W poprzek strony.
Napisano ręką kogoś mocnego. –
Cyrk obowiązkowo odwiedzać, kropka.
Lecz w powietrzu zawisło pytanie – po kiego?
Trzeźwo rozsądź i zauważ.
Wszak w tym spektaklu gra każda rosyjska postać.
Po co chodzić, skoro w nim jesteśmy?
Lepiej powiedzcie jak się z niego wydostać.
Oprac. Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!