
Prorosyjska manifestacja przed Konsulatem Litwy na Krymie w styczniu 2014 r. Fot. Дмитрий Cкляренко/Wikipedia/CC BY 3.0
Przed zajęciem Krymu Rosja próbowała pokazać miejscowej ludności „wielkość” i „potęgę” swego kraju. Opowiedział o tym gen. Ilja Pawłenko w wywiadzie dla „RBK-Ukraina”.
„Ich głównym zamysłem było wzbudzenie wśród miejscowej ludności przekonania o wielkości, potędze i niezależności gospodarczej Rosji, a ogólnie rzecz biorąc, o lepszych warunkach dla Krymu w składzie Federacji Rosyjskiej” – zauważył wojskowy.
Zaznaczył, że Rosjanie mieli też pomysł na pokazanie, że warunki służby żołnierzy rosyjskich są znacznie lepsze niż ukraińskich. Dlatego też wtedy pensje rosyjskich żołnierzy zostały znacznie podniesione. Przykładowo, w tamtym czasie ukraińscy oficerowie otrzymywali około 3-4 tys. hrywien, a pułkownicy około 6 tys., natomiast rosyjski kapitan III rangi miał pensję wynoszącą około 60 tys. hrywien.
Pawłenko zauważył, że w tym czasie ukraińscy wojskowi i oficerowie wywiadu zaczęli otrzymywać propozycje przejścia na stronę rosyjską. Wielu z nich zrobiło to ze względu na wysokie pensje, ale później stopniowo je obniżano.
Według generała Rosjanie wywarli także wpływ na mieszkańców Krymu poprzez kulturę. W tym celu zorganizowano na półwyspie szereg uroczystości, m.in. z okazji Dnia Floty Czarnomorskiej. Poza tym na Krym sprowadzono wówczas znane gwiazdy, przez co miejscowi wyrobili sobie opinię na temat bogatej oferty kulturalnej w Rosji.
Wojskowy powiedział, że uczestniczył w tym procesie ówczesny mer Moskwy, Jurij Łużkow, który dostał nakaz wybudowania na Krymie domów, które sprawią, że Ukraińcom „oczy wyjdą na wierzch”. Zaczęli także odbudowywać świątynie prawosławne.
„I jasne jest, że w tym samym czasie służby specjalne infiltrowały lokalne organy władzy. Ponadto utrzymywali tam wiele partii prorosyjskich, które były dosłownie finansowane z Moskwy. Ich zadaniem było okresowe chodzenie z transparentami i pokazywanie, że Krym to Rosja, przeprowadzanie debat i promowanie swoich deputowanych” – dodał Pawłenko.
Jakiś czas temu dziennikarze stacji „Sky News” wyjaśnili, dlaczego Krym ma kluczowe znaczenie dla Ukrainy i Rosji. Stwierdzili, że Krym jest kluczowy dla obu stron w kontekście kontroli nad Morzem Czarnym, ważnym korytarzem dla światowego transportu zboża i innych dostaw.
Krym również odgrywa ważną rolę w obecnych działaniach wojennych na Ukrainie, gdyż Rosja przerzuciła tam wojska i uzbrojenie przed pełnoskalową inwazją, co pozwoliło jej szybko przejąć większą część południowej Ukrainy już w pierwszych tygodniach agresji.
Niedawno pojawiły się też doniesienia, że prezydent USA Donald Trump uważa, iż ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski jest rzekomo gotowy zrezygnować z Krymu. Według niego podczas spotkania w Watykanie udało się omówić kwestię okupowanego półwyspu.
Opr. TB, rbc.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!