Komitet Noblowski ogłosił w piątek laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Decyzja o przyznaniu jej Unii Europejskiej nie stała sie powodem do radości dla Białorusinów, którzy bardzo liczyli, że przypadnie ona obrońcy praw człowieka, odsiadującemu wyrok 4,5 lat kolonii karnej, Alesiowi Bialackiemu.
– Jestem zdenerwowany faktem, że Aleś Bialacki nie został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Decyzja o jej przyznaniu dla Unii Europejskiej jest dla mnie bardzo dziwna. Równie dobrze można by ją przyznać planecie Ziemia. Dla wszystkich Białorusinów, wręczenie takiego rodzaju nagrody Unii Europejskiej ma jeszcze dodatkowo gorzki smak. Trzeba pamiętać, że to przez urzędników dwóch państw Unii Europejskiej białoruski obrońca praw człowieka został wtrącony do więzienia – powiedział były więzień polityczny Andriej Bondarenko i dodał,
– Znamy bardzo wielu wspaniałych ludzi, którzy nie zostali laureatami nagrody chociaż pozostawili po sobie istotny wkład. Dziś najważniejsze jest to, żeby najszybciej jak to możliwe, Aleś wyszedł na wolność.
Inny białoruski opozycjonista komentując decyzję komitetu noblowskiego powiedział, że widocznie Norwegowie dysponują wiedzą na podstawie której uznali, że Unia Europejska jest w bardziej rozpaczliwej sytuacji niż Aleś Bialacki.
Przypomnijmy, Aleś Bialacki otrzymał karę 4,5 lat więzienia po tym, gdy władze Polski i Litwy przekazały Białorusi dane o jego kontach bankowych, na które wpływały pieniądze na działalność jego organizacji. Został oskarżony o ukrywanie dochodów, a sąd nie złagodził swojego stanowiska, nawet gdy rodzina zapłaciła sumę podatku jaką rzekomo miało stracić państwo.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!