Temperatura bliskowschodniego kotła osiągnęła punkt wrzenia
Na Bliskim Wschodzie uczyniono duży krok w stronę wojny światowej.
Wieczorem 17 października, w przeddzień wizyty Joe Bidena w regionie, w Gazie doszło do tragedii, w wyniku której w jednej chwili zginęło setki ludności cywilnej. Podczas eksplozji w szpitalu „Al-Ahli”, w którym ukrywały się tysiące uchodźców, zginęło kilkaset osób, szacunkowa liczba ofiar waha się od 500 do 1000 osób, co jest porównywalne ze stratami Izraela w dniach 7– 8 października.
Organizacja terrorystyczna Hamas, która stanowi władzę w Gazie, oskarżyła Izrael, oskarżenia te powtórzyli przywódcy krajów arabskich i prezydent Turcji Recep Erdogan. W miastach arabskich wybuchły zamieszki. Na Zachodnim Brzegu wybuchły protesty, domagające się dymisji umiarkowanego prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa. On, podobnie jak kilku innych przywódców arabskich, odwołał swój udział w spotkaniu z Bidenem. Znaczna część wizyty amerykańskiego prezydenta została zakłócona.
Siły Obronne Izraela ogłosiły, że doszło do nieudanego wystrzelenia rakiety przez palestyńską grupę terrorystyczną Islamski Dżihad, sojusznika Hamasu.
„Szpital w Strefie Gazy został zaatakowany przez barbarzyńskich terrorystów, a nie IDF. Ten, który okrutnie zabił nasze dzieci, zabija także swoje dzieci” – napisał izraelski premier Benjamin Netanjahu. Izrael obiecuje dostarczyć przechwycone rozmowy jako dowód tej wersji tragedii.
Tak czy inaczej, dużo krwi i przemocy zrodziło jeszcze więcej krwi i przemocy. Może to doprowadzić do rozszerzenia działań wojennych, które obejmą zarówno kraje arabskie, jak i radykalne grupy terrorystyczne, w szczególności „Hezbollah”, co będzie otwarciem „drugiego frontu” przeciwko Izraelowi i niemal gwarantowanym przystąpieniem do wojny Stanów Zjednoczonych, które przeniosły się już na Morze Śródziemne, flotę statków i siły szybkiego reagowania, liczące do 4 tys. osób.
W tej sytuacji Rosja będzie raczej instruktorem i doradcą państw arabskich w ich konfrontacji z USA, ale nie będzie mogła bezpośrednio przystąpić do działań wojennych: kierunek ukraiński spętał całą armię.
Jeśli ktoś chciał sprowokować eskalację sytuacji do wojny światowej, to krok ten ten był prawie sukcesem. Najbliższe dni pokażą, jak dużym.
Oczywiście Izrael nie rozpocznie operacji lądowej w Gazie do czasu zakończenia wizyty Bidena. Jeśli misja Bidena zakończy się sukcesem, możliwa jest wymiana wszystkich zakładników Hamasu za wycofanie się Izraela z operacji lądowej, ale ta decyzja będzie przedmiotem podziałów już w Izraelu: przed oczami milionów ludz stoją ofiary barbarzyńskiego ataku z 7 października.
Konflikt między Izraelem a arabskimi terrorystami jest najbardziej jaskrawym przykładem przestarzałego konfliktu międzypaństwowego, międzyetnicznego i międzyreligijnego, podobnego do poważnej choroby przewlekłej, którą leczy się metodami objawowymi i zapomina o niej za każdym razem, gdy „ustaje ból głowy”.
Terrorystyczne zasoby Hamasu zasilane są z dotacji humanitarnych dla Strefy Gazy, co wszyscy bardzo dobrze znają. Dziesiątki milionów dolarów na terroryzm zebrano za pośrednictwem giełd kryptowalut, w tym moskiewskiej. Lewicowa prasa europejska popiera ataki antysemityzmu, które podobają się części społeczeństwa. Politycy udają, że demonstracje dzikiej radości z terrorystycznych mordów na Żydach, z którymi tysiące migrantów wychodzą na ulice kilkudziesięciu miast, są przejawem wolności zgromadzeń.
Każdy ma nadzieję, że następna rakieta nie poleci do jego domu, ani do szpitala, w którym leczą się jego najbliżsi, ani do szkoły i przedszkola, w których uczą się jego dzieci. Tymczasem terroryzm grozi pochłonięciem osobistej przestrzeni komfortu każdego, kto znajdzie się w strefie kolejnego ataku, co może zdarzyć się wszędzie. Większość odpowiedzialnych politycznie osób na świecie nie ma obecnie tego zrozumienia.
Temperatura bliskowschodniego kotła osiągnęła punkt wrzenia. Natychmiastowe zaprzestanie działań wojennych jest praktycznie niemożliwe, jednak jeśli takie rozwiązanie nie zostanie uzgodnione, koniec roku politycznego 2023 będzie bardziej straszny niż jego początek.
Zasoby terrorystyczne Hamasu są zasilane przez dotacje humanitarne dla Strefy Gazy, o czym wszyscy wiedzą. Dziesiątki milionów dolarów na terroryzm są zbierane za pośrednictwem giełd kryptowalut, w tym moskiewskiej. Lewacka prasa w Europie słabo reaguje na ataki antysemityzmu, zadowalając część opinii publicznej. Politycy udają, że demonstracje dzikiej radości z powodu terrorystycznych mordów na Żydach, z którymi tysiące migrantów wychodzą na ulice dziesiątek miast, są przejawem wolności zgromadzeń.
Każdy ma nadzieję, że kolejny pocisk nie trafi w jego dom, szpital, w którym leczy się jego rodzina, czy szkołę i przedszkole, w których uczą się jego dzieci. W międzyczasie terroryzm grozi pożarciem osobistej przestrzeni komfortu każdego, kto znajdzie się w strefie następnego ataku, który może zdarzyć się wszędzie. Jest to zrozumienie, którego obecnie nie ma większość odpowiedzialnych politycznie ludzi na świecie.
Temperatura bliskowschodniego kotła zbliżyła się do punktu wrzenia. Natychmiastowe zaprzestanie działań wojennych jest prawie niemożliwe, tymczasem, jeśli takie rozwiązanie nie zostanie uzgodnione, finał roku politycznego 2023 będzie straszniejszy niż początek.
Lew Shlosberg, Facebook.com
Irański przywódca u Łukaszenki. Właśnie zaplanowali eskalację kryzysu migracyjnego
1 komentarz
JJ
19 października 2023 o 09:13Od dzisiaj jeden hełm dziennie. Za 2-3 lata pojadę na Ukrainę zobaczyć czy wytrzeźwieli.