Zaproponowana przez Putina podczas tegorocznego Petersburskiego Międzynarodowego Forum Ekonomicznego wizja Wielkiej Eurazji ma na celu stworzenie wrażenia, że Rosja jest kluczową częścią nowego powstającego w Eurazji ładu gospodarczego.
Udział w nim Unii Europejskiej ma być według Kremla warunkiem uniknięcia przez UE marginalizacji, co jednak musi się łączyć z porzuceniem przez UE polityki sankcji i nieformalnym zaakceptowaniem rosyjskiej strefy wpływów we wschodniej Europie – pisze Witold Rodkiewicz w analizie Ośrodka Studiów Wschodnich.
Putin zaproponował nową wizję relacji rosyjsko-europejskich: Wielką Eurazję. Miałaby to być część szerszego formatu współpracy ekonomicznej w skali całego kontynentu eurazjatyckiego. Współpraca taka miałaby obejmować z jednej strony Unię Europejską, a z drugiej główne mocarstwa azjatyckie zrzeszone w Szanghajskiej Organizacji Współpracy (Chiny, Indie, Iran).
Wielka Eurazja to modyfikacja wcześniejszej rosyjskiej koncepcji Wielkiej Europy. Wizja ta nie ma jednak perspektyw w takim kształcie. Unia Europejska nie potrzebuje bowiem pośrednictwa Rosji, aby rozwijać relacje ekonomiczne z Azją. Ograniczona realizacja koncepcji będzie możliwa tylko w ramach chińskiego projektu Nowego Jedwabnego Szlaku (Jeden Pas, Jeden Szlak) – Tu zapoznasz się z całą analizą.
Kresy24.pl
9 komentarzy
SyøTroll
27 czerwca 2016 o 15:28Pomysł interesujący: ChRL+FR+UE, ale niestety szkodliwy tych Polaków, którzy wolą bronić interesów i dominacji USA, nawet kosztem Polski, więc raczej nie przejdzie.
„Pomożecie !!!”
pol
27 czerwca 2016 o 16:06Bułkakaka czyli kupa śmiechu i pobożne życzenia idioty z kremla sny i fantazje kgb-isty z kraju upadłego i zdemoralizowanego gdzie panem jest korupcia i złodziejstwo a kłamstwo jest chlebem codziennym dla masy idiotów mażących o powrocie zsrr- za sranych republik ruskich .
miki
27 czerwca 2016 o 16:55Z USA faktycznie trzeba ostrożnie ale w tym tercecie co napisałeś FR to może robić jedynie za szlak kolejowy pomiędzy przystankami. Nie będzie trzeba zresztą zasłaniać zapyziałych budynków po drodze ani likwidować fetoru bo po tym szlaku będa sunęły jedynie pociągi TOWAROWE. Stacja docelowa natomiast będzie pod Łodzią czy to się Rosjanom albo Niemcom podoba bądź nie 🙂 A jeśli będą tam grasowały bandy głodnych rzezimieszków polujących na te pociągi (czego wykluczyć nie można) to Chiny będą miały argument aby wkroczyć i zaprowadzić porządek jak swego czasu Rosjanie na Krymie hahahhhhaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jubus
27 czerwca 2016 o 21:50UE to największy wróg Polski, im szybciej Polska się z tego syfu wypisze, tym lepiej dla nas. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by Polska miała dobre relacje z USA oraz Rosją. Przykład Finlandii, Izraela się kłania.
jubus
27 czerwca 2016 o 21:54Odpowiedzią USA na to, jest sojusz z Indiami, przeciwko Chinom i ich „sojusznikom” w postaci UE czy Rosji. Dlatego, Rosja rozwija strategiczne stosunki z Indiami. I Intermarium, gdy już opuści walący się kołchoz zachodnioeuropejski, powinna zdecydowanie wzmnocnić relacje z USA oraz Rosją, a także Indiami oraz Chinami. Wniosek jest taki, Europa Zachodnia to główny wróg Polski. USA już nie bardzo, pod warunkiem, że jest w konflikcie z UE/Europą Zachodnią.
Luk
27 czerwca 2016 o 19:58Takie chore wizje pojawiały się już u schyłku ZSRR. To Gorbaczow rzucił pomysł budowy tak zwanego Wspólnego Europejskiego Domu – przestrzeni polityczno-gospodarczej pomiędzy Lizboną a Władywostokiem.
Głównym celem tego pomysłu jest eliminacja obecności wojskowej i gospodarczej USA w Europie. Po prostu Rosja wespół z Niemcami na nowo i po swojemu chciałaby urządzić Europę a Ameryka im w tym przeszkadza.
Jeśli ktoś jest ciekawy jak w rzeczywistości miałaby wyglądać realizacja euroazjatyckiej wizji, niech sobie popatrzy na mapę Europy z XIX wieku.
Rosja między innymi dzięki polityce Ameryki cofnęła się do granic z XVII wieku. Oczywiście nie w smak to kremlowym bonzom i dlatego będą robić wszystko by przywrócić dawne wpływy i granice Rosji.
Z tego powodu w interesie większości krajów Europy jest paraliżowanie chorych pomysłów wychodzących z Kremla.
observer48
28 czerwca 2016 o 10:23Przy obecnym tempie przemian i degradacji RoSSji możemy już niedługo widzieć RoSSję w granicach zbliżonych do przedstawionych na tej mapce. http://a.disquscdn.com/uploads/mediaembed/images/1597/5078/original.jpg
Strawić, czy przełknąć tego, co przez wieki nachapała kacapia nie potrafi, więc czas na wyrzyganie, być może ze sporą domieszką kacapskiej juchy.
jubus
28 czerwca 2016 o 11:53Nie przesadzajmy. Rozpad Rosji nastąpi, podobnie jak rozpad UE i UK. Tyle, że w formie mniej cywilizowanej. Na pewno nie będzie tylu państw, ja bym optował za jakimiś 4, góra 5. Nowogród oraz Moskwa to pewnik, bo to historyczne początki. Może powstania coś na południu, na pewno wyzwoli się Tatarstan. Coś na Syberii też pewnie powstanie, ale skąd twierdzenie, ze to akurat ma być demokratyczne? Ktoś kto stworzył tą mapę musiał żyć w kraju demokratycznym, czyli takim, gdzie rządzi plebs, zwany także motłochem.
JURIJ RUSKI BANDYTA
28 czerwca 2016 o 18:12PRAWOSŁAWNY NIHILISTA I NARODOWY BOLSZEWIK DUGIN TWIERDZI ŻE TO BĘDZIE „RAJ PACHNĄCY GÓWNEM I BIMBREM”, A WIADOMO, ŻE MIMO IŻ NIE WSZYSCY STRONIĄ OD BIMBRU TO JEDNAK OD GÓWNA NIE STRONI TYLKO DUGIN… I SAM Z TYM GÓWNEM ZOSTANIE… })