Krym staje się areną geopolitycznej konfrontacji 21. wieku.
Ukraińcy są gotowi wyjść przeciw czołgom w obronie ojczyzny. Czekają na decyzje swoich władz i reakcję świata na bezprecedensową agresję Rosji.
W niedzielę na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się Rada Najwyższa Ukrainy. Może rozważyć wprowadzenie w kraju stanu wyjątkowego lub wojennego w związku z agresywnymi działaniami Rosji – oświadczył wiceprzewodniczący ukraińskiego parlamentu Rusłan Koszułynski.
Z dramatycznym apelem w sprawie obrony integralności terytorialnej nowe ukraińskie władze zwróciły się do UE, USA i NATO.
Przekazaliśmy apele i listy do Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Przekazaliśmy również apel do NATO z prośbą o rozpatrzenie zastosowania wszelkich możliwości obrony integralności terytorialnej Ukrainy, obrony ukraińskiego narodu i ochrony wszystkich obiektów jądrowych, które znajdują się na terytorium Ukrainy – powiedział minister spraw zagranicznych Andrij Deszczyca po tym, jak Rada Federacji Rosji, na wniosek Władimira Putina, zezwoliła w sobotę na wysłanie wojsk na Ukrainę.
Co zrobią adresaci apelu? Rada Północnoatlantycka spotka się w Brukseli niedzielę o 13:00.
W oczekiwaniu na pomoc Zachodu Ukraina przygotowuje się na najgorsze. Siły zbrojne zostały postawione w stan najwyższej gotowości bojowej. „Jesteśmy gotowi do obrony swojej suwerenności” – oświadczył premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk.
Konflikt o Ukrainę między Wschodem a Zachodem jest dużo poważniejszy niż wojna w Gruzji w 2008 roku – twierdzą komentatorzy sceny politycznej, a niemiecki „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zwraca uwagę na znaczenie Ukrainy w polityce rosyjskiej: bez Ukrainy nie będzie putinowskiej Unii Euroazjatyckiej i upadną neoimperialne plany Rosji; dlatego Moskwa prowadzi politykę destabilizacji Ukrainy, po tym, jak nie udało się jej utrzymać reżimu Janukowycza u władzy.
„FAZ” zwraca uwagę, że Barack Obama ostrzegł Moskwę przed ewentualną wojskową interwencją, która miałaby wysoką cenę. Jak wysoką? – pyta dziennik i dodaje: „Putin dobrze wie, że bez Rosji Zachodowi nie uda się rozwiązać problemu Iranu”.
Zapewne niewiele osób myślało, że Krym może stać się widownią geopolitycznej konfrontacji w 21. wieku. Ale właśnie tak to wygląda” – konkluduje komentator niemieckiego dziennika.
„Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd” – powiedział w sierpniu 2008 roku śp. Lech Kaczyński, przemawiając na demonstracji w Tbilisi w obliczu wojennej agresji ze strony Rosji. Z dzisiejszej perspektywy widać dobrze, jak słuszne były to słowa. Prezydent Lech Kaczyński dobrze ocenił naturę rosyjskiego państwa i polityki prowadzonej przez Kreml.
Do podobnych wniosków, szkoda że tak późno, doszedł najwyraźniej Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który wezwał Zachód do natychmiastowej pomocy Ukrainie, gdyż… bezpośrednio zagrożone są interesy Polski.
Kandydat niemieckich socjalistów na szefa PE w nowej kadencji powiedział w 1. Programie niemieckiej telewizji publicznej, że pomoc dla Ukrainy jest konieczna, ponieważ bezpośrednio zagrożone są interesy najbliższego sąsiada Niemiec – Polski…
Kresy24.pl/Interfax-Ukraina, nr2.ru, PAP, wPolityce.pl
2 komentarzy
Paweł
2 marca 2014 o 11:40Jaki prezydent, taki kraj, jaki premier taka i dyplomacja, jaka opozycja taka – polityka, jakie działania – taka i sytuacja Polski. Oby tylko nie doszło do kolejnego rozbioru czy ingerencji obcych. Inwigilacja elity polskiej na scenie politycznej oraz światłych głów w Polsce pogłębia procesy stagnacji państwa.
Sajmon
25 lutego 2015 o 16:26jak byście nie wiedzieli na kogo głosować!!