Przywódcy Ukrainy poinformowali prezydenta USA Joe Bidena o decyzji w sprawie odwołania generała Walerija Załużnego ze stanowiska Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy – podaje „Washington Post” , powołując się na dwa źródła zaznajomione ze sprawą.
Amerykański dziennik, powołując się na dobrze poinformowane źródła donosi, że Biały Dom ani nie popiera ani nie sprzeciwia się tej decyzji, uznając ją za suwerenne prawo Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Zełenski będzie musiał jeszcze ogłosić dekret o dymisji Załużnego. Nadal nie ma pewności kiedy miałoby do tego dojśc, jednak sam fakt przekazanie Białemu Domowi tej informacji w sprawie Załużnego odzwierciedla wpływową rolę Stanów Zjednoczonych we wsparciu wojskowo-politycznym dla Ukrainy.
Jak zauważa „Washington Post”, odejście Załużnego, jednej z najpopularniejszych postaci na Ukrainie, może niekorzystnie wpłynąć na morale żołnierzy i zachwiać pewnością zachodnich darczyńców, że Siły Zbrojne Ukrainy będą w stanie odeprzeć wojska rosyjskie.
Jednocześnie każdy ruch ze strony USA sprzeczny z decyzjami Zełenskiego może zostać odebrany jako przejaw nadmiernych wpływów – czytamy w publikacji.
Doniesienia o dymisji Załużnego nie są zaskoczeniem, przyczyną ma być wysoka popularność generała i obawy prezydenta o jego ambicje polityczne.
Prezydent Zełenski i naczelny dowódca mieli spierać się o kwestię mobilizacji, by uzupełnić liczebność ukraińskiego wojska. Załużny nalega na powołanie 500 tys. młodych Ukraińców, Zełenski zaś kalkuluje skutki polityczne i finansowe takiej decyzji.
ba za washingtonpost.com/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!