Pezydent Czech Petr Pavel, były szef Sztabu Generalnego Czeskich Sił Zbrojnych oraz szef Komitetu Wojskowego NATO wskazuje wiele podobieństw między początkami II wojny światowej a wojną na Ukrainie
W rozmowie z ARD prezydent Pavel zauważył, że przez całą wojnę na Ukrainie Zachód udzielał jej wsparcia zbyt ostrożnie. Gdyby jednak pomoc została udzielona wcześniej, sytuacja mogłaby być inna – stwierdził;
„Nie powiedziałbym, że on (Zachód) stracił nadzieję, ale przez całą wojnę na Ukrainie Zachód był bardzo ostrożny w udzielaniu wsparcia. Od samego początku starał się zapobiec eskalacji konfliktu. Każde z nich nowy etap był omawiany przez długi czas, zanim został ostatecznie wdrożony. Gdybyśmy przegapili ten okres dyskusji i oceny ryzyka, Ukraina otrzymałaby tę pomoc kilka miesięcy, a może i lat wcześniej, a sytuacja mogłaby być inna, aby zapobiec dalszej utracie terytoriów i życia ludzkiego przez Ukrainę” – podkreślił Petr Pavel, cytowany przez agencję UNIAN.
Według czeskiego prezydenta istnieje wiele podobieństw między początkami II wojny światowej a wojną na Ukrainie. Jako przykład podał Czechosłowację, gdzie mniejszość niemiecka na terenach przygranicznych stała się „pretekstem” dla inwazji Hitlera. W przypadku Rosji i Ukrainy „pretekstem” była „mniejszość rosyjskojęzyczna” na wschodzie.
„I tak jak ostatnio zachowywaliśmy się z Rosją, tak nie chcieliśmy przyznać, że Hitler naprawdę może rozpocząć wojnę na taką skalę. Zachodni sojusznicy Czechosłowacji wierzyli wówczas, że mogą uratować świat, idąc na ustępstwa wobec Hitlera. I jak się mylili! A dziś wielu ludzi mówi: „Poddajmy się Putinowi, dajmy mu kawałek Ukrainy, a wojna się skończy i nastanie pokój”. Może warto spojrzeć na historię i wyciągnąć z niej wnioski na dzisiaj – podsumował.
Prezydent Czech Petr Pavel mówi, że obecnie ważne jest wspieranie Ukrainy na wszelkie możliwe sposoby, aby mogła ona dać jasno do zrozumienia rosyjskiemu agresorowi, że nie ma sensu kontynuować wojny. Według niego, choć Moskwa nadal ma przynajmniej nadzieję na sukces, to nie ma powodu do prowadzenia negocjacji pokojowych.
Agncja UNIAN przywołuje tż słowa ministra obrony Włoch Guido Crosetto, który powiedział, że Putin potrzebuje całej Ukrainy, a ponadto „nikt nam nie zagwarantuje, że poprzestanie na Ukrainie”.
Jednocześnie uważa, że pojawienie się wojsk rosyjskich w Kijowie byłoby poważnym czynnikiem destabilizującym w Europie i nieuchronnie doprowadziłoby do „starcia z innymi krajami, które nie zaakceptowałyby rosyjskich czołgów na granicy”.
ba za UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!