Posterunki policyjne w kantorach, ograniczenie zakupu walut obcych do 100 USD na osobę i topniejące rezerwy przeznaczone na utrzymaniu kursu hrywny – to skutek coraz szybszej dewaluacji ukraińskiej waluty, która rozpoczęła się miesiąc temu i postępuje coraz szybciej.
W ciągu miesiąca kurs ukraińskiej waluty spadł wobec dolara o 14 proc. Spadłby jeszcze bardziej, gdyby nie interwencje banku centralnego, który raz po raz rzuca na rynek kolejne partie dolarów ze swoich rezerw.
W piątek Narodowy Bank Ukrainy sprzedał ponad 21 mln USD po 24 hrywny za dolara, ale i tak zaspokoił tylko połowę popytu banków komercyjnych. W ciągu czterech dni na stabilizację kursu waluty narodowej wydano łącznie prawie 55 mln USD – podaje Interfax-Ukraina.
Zdaniem eksperta finansowego Andrieja Nowaka, spadek kursu hrywny to skutek spekulacji finansowych prowadzonych przez największych ukraińskich oligarchów. „Dewaluacja ma sztuczny charakter i jest związana z działaniami właścicieli głównych grup finansowo-przemysłowych” – uważa ekspert.
Jego zdaniem, oligarchowie chcą sobie w ten sposób wyrównać straty wywołane spadkiem produkcji w ich zakładach. „Na dzień dzisiejszy na Ukrainie nie ma ekonomicznych przesłanek dla takiej dewaluacji – kraj ma dodatnie saldo handlowe w wysokości 1,4 mld USD, bilans płatniczy jest na lekkim plusie, a zadłużenie zagraniczne zostało zrestrukturyzowane” – przypomina ekspert.
Kresy24.pl
17 komentarzy
olek
20 listopada 2015 o 16:56wali się waluta jak cała Ukraina to państwo dycha dzięki temu,że dostaje co jakiś czas kroplówkę dolarową z zachodu.To państwo bnkrut
Jan
20 listopada 2015 o 17:34Cos nie tak.Same cuda.Co z tego ze ma nadwyzke w handlu 1,5mld$ jak deficyt budzetowwy za caly rok 2014 wyniosl 13,3mld.$ a ten rok będzie jeszcze gorszy niż poprzedni.
Oligarchowie? Czyli Poroszenko tez w tym macza palce.
Ciekawe gdzie podziala się kasa z UE na walke z korupcja na Ukrainie?
SyøTroll
20 listopada 2015 o 18:17Z paniką tak właśnie jest że się pojawia bez powodu, szkoda Ukraińców że maa takie władze, którym bardziej opłaca się dezintegrować państwo, niż je ratować.
SPQR
21 listopada 2015 o 14:52należą im sią najgorsze plagi za pomniki bandziorów i SSmanów . Niech poczują sie raz jak ofiary swoich hieroi , tego im życzmt
Maxx77
20 listopada 2015 o 18:43Ta Ukraina jest strasznie podzielona co najmniej na dwie części… i chyba Putin miał dużo racji że Ukraina to sztuczny „twór” i jako państwo nie przetrwa w tych granicach… Polska powinna odzyskać Lwów bo to miasto sztucznie oderwane i cały czas widać jak go brakuje.
bartosz
21 listopada 2015 o 03:25lwów to obecnie najbardziej ukrainskie i niestety najbardziej banderowskie miasto ukrainy, polacy wyjechali po wojnie to co tam zostalo to garstka, niedobitki
jubus
22 listopada 2015 o 09:17Pokaż mi kraj, który nie jest sztuczny? Polska owszem nie jest, bo wróciła do swoich naturalnych granic, za Chrobrego.
Ale Ukraina, podobnie jak Niemcy, Rosja czy Wielka Brytania lub Włochy, Hiszpania to państwa 100% sztuczne. Porównajmy sobie mapę Europy sprzed 1000 lat, a dzisiaj, takich państw jak Rosja, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Włochy, wówczas nie było. I czas, by Europa wróciła do normalności.
LubieRZca
23 listopada 2015 o 10:48Nie pitol gościu, bo Niemcy i Włochy jak najbardziej istniały 1000 lat temu, łącząc potem wspólnie siły jako Święte Cesarstwo Rzymskie (choć tamtejsze Włochy obejmowały tylko współczesną Padanię, a granice Niemiec były szersze niż współcześnie).
Łzy Matki
20 listopada 2015 o 18:53Kłamstwa jakimi karmią swych obywateli ale i zagranicę…totalny infantylizm.
Przecież gdy spada produkcja – oficjalnie o 20% drugi rok z rzędu, PKB do poziomu 170-180 mld USD /prognoza na 2015/. Do tego trwająca wojna z Donbasem i znacznie większa wojna o kasę między strukturami mafijnymi /tzw oligarchami/ trudno uwierzyć że jest dobrze – że waluta dobrze się trzyma. To państwo umiera i już nikt nie chce go ratować. Twarz banderowska spowodowała że cała UE dowiedziała się o ludobójstwie i dzisiejszej chwale dla tych bestii. USA zrobi z ukrainy drugi Irak -zdestabilizuje i skłóci – aby tylko dowalić Moskwie.
Dzieje się to co przekazywana z pokolenia na pokolenie przepowiednia – będąca swoistym zadość uczynieniem za liczne winy tego narodu.
eloelo
20 listopada 2015 o 22:37co za bzdury! Od dłuższego czasu w kantorach utrzymuje się kurs oscylujący w granicach 6 do 1 (zł do hryw.). Nigdzie nie widziałem żadnej policji przy punktach wymiany/
rafi
20 listopada 2015 o 23:11Ten bankrut ukraina sie sypie , a te bandziory co nią rzadzą zaslepiaja ludzi jakimiś sukcesami i w przyszłosci !
miki
21 listopada 2015 o 12:21Ukraina jest w bardzo trudnej sytuacji-zmarnowany okres po odzyskaniu niepodległości, oligarchowie podobnie jak magnateria w przedrozbiorowej Rzeczpospolitej łupała i łupie aż furczy do tego sprzedajna i za parę srebrników gotowa przysłowiową matkę Moskwie sprzedać. W dodatku trudna sytuacja jeśli chodzi o konflikt z Rosją ,który jest niezwykle kosztowny i angażuje potrzebną energię i pieniadze zupełnie gdzie indziej niż należałoby je ukierunkować. UE w dodatku sama ma ogromne kłopoty i na pewno na jakąś większa pomoc z jej strony państwo to nie ma co liczyć. Szczerze to nie widzę perspektyw………jedyną jest wspólny byt państwowy z Polską ,który zasadniczo wszystko zmieni…..a Rosja mogłaby już sobie wówczas tylko poszczekać. Śmieszą mnie opinie powyżej pod tym artykułem strasznie ochoczo przytakujące w jak trudnej sytuacji jest Ukraina i nie dostrzegające jednocześnie w jak trudnej sytuacji jest sama Rosja 🙂 A Rosja jest w sytuacji jeszcze gorszej , w dodatku sama ją sobie i Ukrainie sprowokowała ciągnącymi się od dłuższego czasu działaniami w Donbasie i konsekwencjami tych działań jakimi były wcześniej wyśmiewane sankcje ,na których zakończenie teraz oczekuje z utęsknieniem……… Koniec może być tylko jeden-powolny upadek Rosji który już trwa.Misio walnie pyskiem o glebę ale jeszcze przygniecie Ukrainę na zasadzie-ja będę ledwo furczał ale tobie nie popuszczę 🙂 Ale dobrze bo to być może sprowokuje może i już niebawem pewne decyzje ,które stworzą szkielet Międzymorza.
jubus
22 listopada 2015 o 09:19Zgadzam się, ale nie wierzę, że jest możliwy „wspólny byt państwowy z Polską”. Ukraińcy tego nie chcą, podobnie jak nie chcieli tego Kozacy, 350-400 lat temu. Wystarczy „bratni sojusz” z Ukrainą, Białorusią, Słowacją i Czechami. Nic więcej nam nie potrzeba, do tego dołaczyć mogą kraje sąsiednie takie jak Węgry, kraje bałtyckie, nordyckie, Rumunia, Bułgaria, Austria, wschodnie Niemcy, ex-Jugosławia, itd.
Majkowski
22 listopada 2015 o 14:05Tak Wegry ze Slowacja i wschodnie Niemcy
to ja dorzuce jeszcze Birme i Pakistan
lub Kenie !!
ALLES KOLEGEN !!
Barnaba
24 listopada 2015 o 01:15Ale kolega z tymi wschodnimi Niemcami i exJugosławią to pojechał jak na haju… Świat w głowie prawie jak za Soviet Union normalnie…
gość
21 listopada 2015 o 13:18i bardzo dobrze, niech sie wali ! Śmiali się z rubla
Barnaba
22 listopada 2015 o 00:52Złotówka kosztuje około 6 hrywien już od dawna więc o co chodzi w tym tekście?