Na celowniku znalazły się rosyjskie fabryki lotnicze, bazy naftowe i strategiczne siły rakietowe, uzbrojone w pociski jądrowe.
W nocy na 21 stycznia ukraińskie drony zaatakowały kolejne rosyjskie wojskowe zakłady lotnicze w Smoleńsku i miejscową wieżę telewizyjną. Słychać było ok. 20 wybuchów, a na terenie zakładów wybuchł pożar. Zatrudniają one ok. 4 tys. osób i produkują m. in. rakiety powietrze-ziemia Ch-59 oraz remontują samoloty wojskowe.
Miejscowy gubernator Wasilij Anochin potwierdza atak, ale zapewnia, że obrona powietrzna skutecznie go odparła. Na jednym z nagrań widać jednak pomyłkowe trafienie rosyjskiego systemu OP Pancir w blok mieszkalny.
Dzień wcześniej ukraińskie drony Lutyj uderzyły też w rosyjskie zakłady lotnicze Tupolewa w Kazaniu w Tatarstanie – jedne z największych w Rosji. Produkują one strategiczne bombowce Tu-160 i Tu-22M3M oraz pasażerskie Tu-204. Mieszkańcy słyszeli ok. 20 eksplozji, a w zakładach wybuchł pożar – podały rosyjskie kanały na Telegramie.
Kolejnymi celami w Kazaniu były miejscowe zakłady produkcji śmigłowców Mi-8/17, Mi-38 i Ansat i zakłady KAPO-Kompozyt, wytwarzające podzespoły lotnicze. Skutki tych uderzeń nie są na razie znane. Z powodu nalotu miejscowe lotnisko wstrzymało pracę, również lotniska w Nieżniekamsku (Tatarstan) i Iżewsku (Udmurcja).
Z kolei 21 stycznia rano ukraińskie drony uderzyły w zamknięte rosyjskie 7-tysięczne miasteczko wojskowe Komarowskie w obwodzie orenburskim (jednostka 68545), aż 1500 km od granicy z Ukrainą. Rosyjskie władze pilnie wezwały mieszkańców do ewakuacji lub ukrycia się w schronach.
Wiadomo, że stacjonują tam siły rakietowe uzbrojone między innymi w pociski balistyczne z głowicami jądrowymi R-36 Awangard i RS-28 Sarmat. Skutki nalotu nie są jednak na razie znane – podaje Apostrof.
Ukraińcy uderzyli też 20 bm. 9-ma dronami w rosyjską bazę naftową koncernu Rosnieft w Ludinowie pod Kaługą. W ogniu stanęły 3 zbiorniki z olejem napędowym i 1 z benzyną (łącznie jest ich tam 9), po 1 tys. m3 objętości każdy. Pożar objął ponad 1,5 tys. m2, ewakuowano okolicznych mieszkańców – podaje rosyjski kanał Astra.
Kolejny atak z 21 bm. był skierowany na bazę naftową w Liskach pod Woroneżem. Gubernator Aleksandr Gusiew potwierdza, że tam również doszło do pożaru, ale szczegóły nie są znane. Poprzedni raz drony uderzyły w tę bazę 15 stycznia – wtedy także wybuchł pożar na powierzchni 2,6 tys. m2, który gaszono 3 dni.
Zobacz także: Bunt sojuszników! Koreańczycy zaatakowali Rosjan.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!