Bez podania konkretnych powodów, białoruska Centralna Komisja Wyborcza wezwała na pilne spotkanie wszystkich kandydatów na prezydenta Białorusi, na 30 lipca. Obawiając się aresztowania, jeden z kandydatów dostosował swój dress code do warunków panujących w więzieniu, pojawił się w ubraniu sportowym, inny zabrał ze sobą plecak z rzeczami najpotrzebniejszymi za kratkami.
– Moim zdaniem to jest aktualny garnitur dla kandydata na prezydenta na Białorusi, a ciepłe ubranie mam w samochodzie – uśmiecha się Siergiej Czereczeń, który polecenie stawienia się rankiem w CKW otrzymał wieczorem 29 lipca. – Albo ktoś zostanie zdjęty z wyborów, albo ograniczą akcje kampanijne, albo nas aresztują. Nie mam żadnych informacji z wewnętrznych, – odpowiedział Czereczeń pytany przez dziennikarzy o przypuszczalny powód spotkania.
Siergiej Czereczeń powiedział mediom, że spotkanie w trybie ekstraordynaryjnym ma z pewnością związek z zatrzymaniem przez białoruskie służby „wagnerowców”. Obawia się, że władze będą chciały w sprawę „wrobić” któregoś z kandydatów.
Już wczoraj, po tym, jak poinformowano o zatrzymaniu grupy 33 bojowników, pojawiły się opinie, że reżim znalazł właśnie sposób na odsunięcie od wyborów Swietłany Tichanowskiej, kandydatki cieszącej się największym poparciem społecznym.
Ona sama nie bierze pod uwagę takiej możliwości.
– Nie mają powodów żeby mnie zdjąć z wyborów – powiedziała przed wejściem do siedziby CKW.
oprac. ba/belarupartisan.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!