W niedzielę 22 września Mszą świętą w w kościele pw. Ducha Świętego w intencji ofiar zbrodni ponarskiej rozpoczęły się wileńskie obchody Dnia Ponarskiego.
Jak informuje portal wilnoteka.lt, po mszy zostały złożone kwiaty przy tablicach upamiętniających zamordowanych w Ponarach ks. Romualda Świrkowskiego i prof. Kazimierza Pelczara, prekursora polskiej onkologii, a także na Cmentarzu Bernardyńskim, na symbolicznym grobie Henryka Pilścia – harcerza i żołnierza AK, który zginął w Ponarach w wieku 18 lat.
W tegorocznych pięciodniowych obchodach udział bierze 38-osobowa grupa Stowarzyszenia Rodzina Ponarska, która przybyła z Polski i przedstawiciele społeczności polskiej na Litwie.
Prezes Stowarzyszenia Maria Wieloch w rozmowie z Wilnoteką wskazała, że każde przybycie do Wilna Rodziny Ponarskiej jest dla jej członków „dużym przeżyciem”, gdyż tu zostali zamordowani ich bliscy. „Ten rok jest szczególny. Obchodzimy 25. rocznicę założenia naszej organizacji – powiedziała Wieloch.
W poniedziałek przedstawiciele Stowarzyszenia wezmą udział w uroczystościach 76. rocznicy likwidacji wileńskiego getta. Następnie udadzą się do Święcian, gdzie oddadzą hołd polskim ofiarom I wojny światowej. W Domu Polskim w Nowych Święcianach odbędzie się też Konferencja Ponarska, podczas której zostanie poruszony temat zbrodni ponarskiej, 25 lat działalności Stowarzyszenia Rodzina Ponarska, oraz temat planów rekonstrukcji zespołu pomnikowego w Ponarach.
Główne uroczystości zaplanowane są na środę. Tego dnia w kwaterze polskiej w Ponarach odbędzie się uroczysta msza święta polowa, apel pamięci, przewidziane jest wystąpienie gości, a przy krzyżu zostaną złożone kwiaty i zapalone znicze.
W ramach tegorocznych obchodów zostanie odsłonięty też krzyż na Górze Krzyży pod Szawlami. „Nasz dębowy krzyż mierzy pięć metrów. Na jednym ramieniu ma napis Ponary, na drugim wypisana jest data 1941-1944. Krzyż ustawiamy w intencji ofiar ponarskich, a także tych, którzy o tych ofiarach pamiętają” – powiedziała Maria Wieloch.
Uroczystości zakończą się w czwartek 26 września. Na godz. 10.00 przewidziano złożenie kwiatów przy bramie byłego wileńskiego więzienia na Łukiszkach w Wilnie i wizytę w Muzeum Okupacji i Walk o Wolność (byłym areszcie śledczym) przy ul. Ofiarnej, złożenie kwiatów przed obeliskiem przy Muzeum.
O godz. 14.00 uczestnicy pojadą do Zułowa, gdzie złożą kwiaty i zapalą znicze przed Stelą i Dębem Ponarskim oraz tablicą pamiątkową Marszałka Józefa Piłsudskiego w 101. rocznicę odzyskania niepodległości. Przewidziano również zwiedzanie kościoła i cmentarza w Powiewiórce.
Ponary, w czasie wojny las na obrzeżach Wilna, są dzisiaj dzielnicą Wilna, gdzie w latach 1941-1944 dokonywano egzekucji. Życie straciło tu około 100 tys. ludzi – od 56 do 70 tys. Żydów – obywateli polskich oraz od 2 do 20 tys. Polaków. W lesie ponarskim mordowano także przedstawicieli innych narodów: Cyganów, Tatarów, Białorusinów, jeńców sowieckich, litewskich działaczy komunistycznych.
„Obrane miejsce kaźni spełniało wszystkie wymogi dla tej akcji. Skazańców można było doprowadzić z pobliskiego Wilna oraz dowozić z różnych stron ciężarówkami lub wagonami kolejowymi. Las chronił przed wzrokiem niepożądanych osób i skutecznie tłumił odgłosy strzałów” – pisała Helena Pasierbska, założycielka Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”.
Sprawcami mordu byli Niemcy i kolaborujący z nimi Litwini. Ofiary była zakopywane w siedmiu dołach. Pod koniec wojny, w ramach zacierania śladów po zbrodni, z dołów wydobyto około 68 tys. ciał ofiar i spalono.
Pierwszy pomnik upamiętniający ofiary zbrodni w Ponarach został wzniesiony w czasach radzieckich, tuż w po wojnie. Potem wzniesiono pomnik upamiętniający Żydów, którzy tu zginęli. W 2000 roku staraniem Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” i „Wspólnoty Polskiej” w Ponarach odsłonięto kilkunastometrowy metalowy krzyż z tablicami, na których są umieszczone nazwiska zamordowanych Polaków.
Teren zespołu memorialnego w Ponarach to teren blisko 20 hektarów. Poza większymi pomnikami są tu mniejsze, upamiętniające poszczególne osoby, są też oznakowane „doły śmierci”. „W zasadzie cały ten teren – to jedna wielka mogiła” – powiedział cytowany przez portal dzieje.pl kierownik zespołu pomnikowego Zigmas Vitkus.
Rocznie zespół pomnikowy w Ponarach odwiedza około 8 tys. ludzi. Są to gównie zorganizowane wycieczki z Polski, pojedyncze osoby z USA i Izraela. Litwinów, wśród odwiedzających, jest niewielu.
Na Litwie Ponary jako miejsce zbrodni nie jest wystarczająco znane.
Kresy24.pl/wilnoteka.lt/fot: Yad Vashem/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!