W uroczystości udział wzięli przedstawiciele polskich władz centralnych i samorządowych, ambasady Ukrainy, przedstawiciele Społecznej Inicjatywy Opieki nad Mogiłami Żołnierzy Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz krewni Marka Bezruczki.
W #Warszawa oficjalnie otwarto skwer ukraińskiego generała Marka Bezruczki, dowódcy obrony Zamościa przed bolszewikami w 1920 roku. W uroczystości na zaproszenie Ambasady wzięli udział, https://t.co/kyjA4AJbho. krewni Marka Bezruczki – Anatolii i Dmytro Bezruczcy pic.twitter.com/QJZpxUvgsg
— Andrii Deshchytsia (@ADeshchytsia) August 13, 2020
#Kraj | @KSzczerski : zasługi gen. Bezruczki w walce o wolną #Polska i wolną #Ukraina to ucieleśnienie dewizy „za #wolność naszą i waszą” #historia #włączprawdę z #TVRepublika https://t.co/vvRH25DcNR
— Telewizja Republika 🇵🇱 (@RepublikaTV) August 13, 2020
W związku z 💯 rocznicą #BitwaWarszawska wicemarszałek #Sejm @MMGosiewska wzięła udział w uroczystości nadania imienia ukraińskiego generała Marka Bezruczki warszawskiemu skwerowi położonemu przy ul. Ordona. Podczas #Wojna1920 r. gen. Bezruczko walczył ramię w ramię z Polakami. pic.twitter.com/azErKoTPqP
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) August 13, 2020
Upamiętniliśmy gen. Marka Bezruczkę – w 1⃣0⃣0⃣. rocznicę #bitwawarszawska nazwaliśmy jego imieniem skwer na Woli.
Utrwalamy pamięć o polsko-ukraińskich związkach i budujemy przyjaźń między naszymi narodami. 🇵🇱 🇺🇦 #waszawadlawszystkich https://t.co/ZK4XUW5DRS pic.twitter.com/zPNIa14Lkm
— Michał Olszewski (@molszew77) August 13, 2020
Skwer upamiętniający polsko-ukraińskiego bohatera znajduje się przy ul. J.K. Ordona, na wysokości ulic Jana Kazimierza i Wschowskiej.
Marko Bezruczko (1883-1944) był generałem Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, m.in. w dniach 28 sierpnia – 2 września 1920 r. stał na czele obrony Zamościa (złożonej z 6 Dywizji Strzelców Siczowych URL i 31 Pułku WP) przed wojskami bolszewickimi 1 Armii Konnej Budionnego. Następnie dowodził kontruderzeniem na Podolu do linii Szargorod-Bar-Lityń. W latach 1931-35 był szefem Ukraińskiego Towarzystwa Wojenno-Historycznego w Warszawie. Zmarł w 1944 roku, jest pochowany na cmentarzu żołnierzy URL na warszawskiej Woli.
– Mieszkam w Mariupolu. Dotąd uciekła moja rodzina przed represjami stalinowskimi, bo w wielkim mieście można było łatwo się ukryć przed NKWD. Dziś w 14 km od Mariupola jest linia frontu. Jest też dlatego, że przez długie lata nie wiedziałem, kim byli moi krewni. Teraz widzimy, do jakich zniszczeń, cierpienia może doprowadzić milczenie — powiedział Anatolij Bezruczko.
"Mieszkam w Mariupolu. Dziś 14 km od Mariupola jest linia frontu. Jest też dlatego, że przez długie lata nie wiedziałem, kim byli moi krewni. Teraz widzimy, do jakich zniszczeń, cierpienia może doprowadzić milczenie” – Anatolij Bezruczko, krewny generałahttps://t.co/RQABTjfCzi https://t.co/z0HcmRpTIo
— Jegor Łupan (@Jegorupan) August 13, 2020
Oprac. MaH, twitter.com, facebook.com, um.warszawa.pl
2 komentarzy
tagore
14 sierpnia 2020 o 09:48Generał Bezruczko dowodził w Zamościu ok 300 ludżmi ,polska część garnizonu to 3500 ludzi była dowodzona przez polskiego dowódcę. Był nominalnym dowódcą z racji stopnia i kurtuazji strony polskiej . Tworzenie takich fikcyjnych opowieści wygodne czasami politycznie ,na dłuższą metę drogo kosztuje.
Cichociemny
14 sierpnia 2020 o 19:22„Czy armia ukraińska wykonała postawione jej zadanie? Autorzy ukraińscy i polscy są tu wyjątkowo zgodni: choć stanowiła ona około 15% sił ekspedycyjnych, bez zastrzeżeń można odpowiedzieć, że w okresie od kwietnia do października 1920 armia URL, przepojona duchem państwowości, ofiarnie wykonała wszystkie postawione przed nią zadania” – pisał Robert Potocki, autor książki „Idea restytucji Ukraińskiej Republiki Ludowej (1920-1939)”.