„W książce opisany został ostatni bój UPA. Miał miejsce na terytorium obwodu tarnopolskiego 14 kwietnia 1960 roku. Zrodził się pomysł, aby nie tylko przypomnieć o tym fakcie, ale przygotować projekt, który przeniesie wiedzę o nim do naszych braci na wschodzie Ukrainy” – mówił podczas prezentacji komiksu jego współautor, zastępca burmistrza Tarnopola Leonid Biciura.
„Książka opowiada historię Marijki Palczak, który była uczestniczką ostatniej walki powstańczej. U jej podstaw legły dokumenty archiwalne” – powiedział Biciura. Zachwalanego przez Biciurę komiksu nie będzie można kupić w księgarniach. Wszystkie egzemplarze mają być wysłane na wschód kraju – donosi portal korrespondent.net. Przypomina w tym kontekście o „kampanii informacyjno-edukacyjnej” ukraińskiego IPN z okazji obchodzonej w tym roku na Ukrainie 75. rocznicy utworzenia UPA.
O rozpoczęciu kampanii informował podczas konferencji prasowej w lutym br. prezes UIPN Wołodymyr Wiatrowycz. Podczas rozmowy z polskimi dziennikarzami podkreślił wówczas, że niezależnie od sygnałów płynących z Polski Ukraińcy nie zrezygnują z pamięci o UPA. „Żądania i szantaż – powiedział Wiatrowycz – które Ukraińcy słyszą ze strony Jarosława Kaczyńskiego i innych polskich polityków, aby się wyrzec tej części historii, to znak, że polscy politycy nie chcą, aby Ukraina była silnym i wolnym państwem”.
Marijka Palczak – główna postać komiksu wydanego w ramach kampanii UIPN z okazji 75. rocznicy UPA, była członkiem ostatniej zbrojnej grupy partyzanckiej. Jej działalność i likwidację w 1960 roku tak opisuje Grzegorz Motyka: „Ostatnia zbrojna grupa OUN-B (czy może raczej należałoby napisać post-upowska) dotrwała do 1960 r. W jej skład wchodziły trzy osoby: Petro Pasicznyj (były członek podolskiego okręgowego prowidu OUN), jego żona Marijka Palczak oraz Ołeh Cetnarśkyj. Pasicznyj (ur. 1927) działał w konspiracji od 1944 r. Marijka Palczak (ur. 1922) miała podobny staż konspiracyjny, choć prawdopodobnie przez pewien czas żyła legalnie – zaczęła się ukrywać ponownie w 1952 r. Najmłodszy z całej grupy, Cetnarśkyj (ur. 1938) w podziemiu znalazł się w 1956 r. Według KGB przed tą datą dokonał kilku rabunków i to go skłoniło do przystąpienia do partyzantki. Grupa działała w rejonie podhajeckim, na styku obwodów tarnopolskiego i stanisławowskiego.
Kresy24.pl
36 komentarzy
Aztek_Anonim
29 maja 2017 o 11:34Czyli Polska wspiera państwo które wprost grozi ludobójstwem, częsci własnych obywateli. Przypominanie obywatelom rosyjskojęzycznym o UPA bowiem to jak chwalenie wołyńskich ludobójców w Polsce albo pochwała SS w obecności Żydów. Czyli to wprost pokazanie co się stanie z ludnością Dobasu jeśli Ukraina wygra. Czy oni liczą że chwalenie się kultem oprawców, który dla każdego normalnego człowieka jest wstrętny ma służyć pojednaniu ? Oczywiście że nie. To tak jak by Rosja napisała coś co by wychwalało Stalina i posłała to na Ukrainę. To by oczywiście była taka sama prowokacja.
SyøTroll
29 maja 2017 o 12:00Oczywiście, że tak. Dla naszych władz i redakcji potępianie obrony „prorosyjskich” (uparcie nazywanej „rosyjską agresją”) przed agresją „proeuropejskich” to obrona tzw „europejskich wartości”, które z pierwotnymi europejskimi wartościami nie mają niczego wspólnego poza nazwą.
Aztek_Anonim
29 maja 2017 o 13:20Sam pomysł na coś takiego to dzieło albo poronionego umysłu albo fanatyka tak oderwanego od rzeczywistości jak ”żołnierz ISIS” co to się detonuje w tłumie nastolatków i dzieci bo ”żołnierzowi” huryski obiecali. Widać że Ukraina z takimi mózgowcami jak autorzy komiksu zdolana jest do wszystkiego np czemu nie do agresji w celu ”wyzwolenia” ”okupowanego” ”Zakerzonia”? A Polska wspiera taki oto twór.
ltp
29 maja 2017 o 17:17Dla Waszych władz ob.Sy?trol to akurat jest wszystko odwrotnie. Polska i Ukraina to ostoja faszyzmu i zgnilizny, którą wg prominentnych moskwian należy potraktować atomówką . Tylko Rasza jest krajem demokracji i wolności
SyøTroll
30 maja 2017 o 11:57@eltep
„Rasza” ma swoje problemy, a twoja umiłowana Eurobanderowska Ukraina swoje. Przestań mi pan wreszcie prowokować i imputować mi, że brak mowy nienawiści przeciw „prorosyjskim” to mowa nienawiści wobec „proeuropejskich”.
Jakby „proeuropejscy” byli naprawdę proeuropejscy, a nie jedynie się za takowych podawali, także a może przede wszystkim jeśli chodzi o metody, to bym ich popierał. Ale nie m potrafię wspierać bandytyzmu/terroryzmu wyłącznie dlatego, że jest wspierany przez UE/USA. A co do atomówki, to znając życie gdybyście je jeszcze mieli to na pewno byście „watników” nimi potraktowali, co z resztą wasi prominentni politycy sugerowali, ukraiński szowinisto.
Cichosz
30 maja 2017 o 22:58@ltp Niestety jest wrecz przeciwnie. Rosja nigdy nie groziła użyciem broni atomowej wobec Ukraińców, a obecna kandydatka na prezydenta Ukrainy tak. W 2014 roku powiedziała, że 8 mln Rosjan na Ukrainie musi zostać zabitych bronią jądrową. I pomyslec, że ktoś taki może zostac prezydentem Ukrainy. Turańszczyzna pełną gębą. Gdy kogoś się nienawidzi, to trzeba go zabic? ps. Uprzedzając twoje domysły, jestem Polakiem, ale hipokryzji nie trawię.
SyøTroll
1 czerwca 2017 o 14:53@Cichosz
Nie przesadzaj, ona nigdy nie mówiła o 8-miu milionach lecz o zaledwie 1,5 milionie. To istotna różnica.
Enej bandyta
29 maja 2017 o 13:12Do czego to prowadzi ? Musimy się zbroić na potęgę.
Wołyń1943
29 maja 2017 o 13:41Jak widać obchody Roku UPA nabierają pomału rozmachu. Ciekawe jaki wymiar nabiorą w październiku? Przy braku państwowych obchodów Rzezi Wołyńskiej i ponownym uziemieniu debaty nad ustawą o penalizacji banderowszczyzny, muszę przyznać, że ofiary ukraińskiego ludobójstwa znów przegrywają z kultem upowskich zbrodniarzy, który za linią jałtańską ma patronat państwowy. Tym bardziej niepokoją zapowiedziane rozmowy o legalizacji ukraińskich „miejsc pamięci”. Czyżby znów troska o wrażliwość ukraińskiego „sojusznika” zmagającego się z „agresją” rosyjską brała górę nad pamięcią i czcią należną ofiarom ukraińskiego ludobójstwa?
Ula
29 maja 2017 o 18:34Dziwie sie mimo wszystko PIS. Oni chyba nie wiedza, ze PO miedzy innymi za wchodzenie banderlandowi tam gdzie plecy koncza swoja szlachetna nazwe przegralo wybory. Komorowski na pewno. PIS mysli, ze jest w tej chwili niezatapialne ale mocno sie po nastepnych wyborach moze zawiesc. A dla Polakow tylko koszty odkrecania milosci do UPOlandu beda wieksze.
prawy
29 maja 2017 o 19:58” ale zaprzeczenie rozróżnienia pomiędzy ofiarą a zbrodniarzem.”
http://suozun.org/warto-obejrzec-i-przeczytac/i_przyklad-post-komunistycznego-negacjonizmu-holocaustu-we-lwowie/
Ula
29 maja 2017 o 14:17A czemu do Polski nie wysla? Moze zamiast rozbierac pomniki UPA, zaczetoby w Posce nowe herojam stawiac?
solozzo
29 maja 2017 o 15:03To znaczy, że ci zezwierzęceni ukraińscy ludobójcy z bandy upa przestali mordować dopiero w 1960 roku? Potworne!
Maciej H.-Horawski
29 maja 2017 o 15:29A w Polsce współpraca AK-WiN z OUN-UPA nadal jest tematem tabu – dwa dni temu minęła kolejna rocznica wspólnej akcji na Hrubieszów, jednak tak na polskich, jak i na ukraińskich portalach cisza.
Adr
29 maja 2017 o 18:18Podobnie współpraca zgrupowania NSZ ,,Zuch”
z 34pp/8 DP (L)WP przeciw UPA w Bieszczadach
(dywizja powstała na bazie wołyńskiego zgrupowania ,,Jeszcze Polska nie zginęła” )
Epizod za epizod
Mazowszanin
2 czerwca 2017 o 17:17Czule w punkt i ode mnie 10/10. Historia nigdy nie jest do końca zero-jedynkowa.
Pafnucy
30 maja 2017 o 22:14Jedna (dosłownie) jaskółka wiosny nie czyni. Ten epizod nazywać „współpracą” to nieporozumienie. Cyt: „Próby porozumienia próbowano osiągnąć w 1943 roku po nasilających się atakach UPA na polską ludność cywilną. Do kwatery dowództwa sił UPA udali się: pełnomocnik Okręgowej Delegatury Rządu Wołyń Zygmunt Rumel i członek konspiracji AK Krzysztof Markiewicz. 7 lipca przeprowadzono wstępne rozmowy w okolicy Swinarzyna na Wołyniu. 8 lipca delegacja pojechała na dalsze rozmowy do wsi Kustycze, gdzie po odbyciu rozmów obaj akowcy zostali zamordowani przez UPA”.
józef III
29 maja 2017 o 15:49nieprzemakalni, impregnowani
pol
29 maja 2017 o 16:45Aztek_Anonim i łysytrolik to ostatni jajcarze na tym forum aż miło sie pośmiac z ich wypocin i jak dzielnie bronia ruskiej agresji na Ukraine i anszlusu Krymu .Propagandowe wciskanie kitu dla ciemnych umysłowo i mentalnie deko niskich lotów ( ciągle te same schematy i formułki ,,0” -wysiłku umysłowego , chyba coraz mniej płacą ? ).
Aztek_Anonim
29 maja 2017 o 18:51Nie profanuj nazwy Polska przez nick Pol. Podpisuj się raczej nickiem OUN. Od razu będzie wiadomo kim jesteś.
Pafnucy
30 maja 2017 o 22:27Już ci kiedyś banderowcu pisałem żebyś zmienił na „ukr”. Będzie przynajmniej zgodne z prawdą. „Propagandowe wciskanie kitu dla ciemnych umysłowo i mentalnie deko niskich lotów” (poćwicz trochę składnię) to są raczej te twoje żałosne kalki pseudointelektualistów i quasi analityków typu Targalski, Żurawski vel (a może von) Grajewski czy Wóycicki. Poza obrażaniem ludzi to jeszcze nic mądrego nie napisałeś. W ukraińskich gimnazjach widać nie uczą samodzielnego myślenia a tylko „bandera wielkim bohaterem był”. Kwik duszonego przez Rosję rezuna to muzyka do tańca dla każdego Polaka. Nie ma większego wroga Polski niż ziemia „u kraja” w barwach prostamolu.
Anton
29 maja 2017 o 17:17Ukraina podnosi UPA do rangi chwały godnej formacji wojskowej jaką nigdy nie była ta dzicz z stepów chersoneskich… Na pohybel piewcom Bandery!!!
ciekawy
29 maja 2017 o 19:12Komiks na Donbas wysłali a we LVIVIE tuba Sadowego aż z oburzenia się zapluwa, za… przypomnienie Genocidum Atrox.
http://zaxid.net/news/showNews.do?lvivskiy_mitropolit_rkts_nazvav_viynu_na_donbasi_bozhim_znakom_za_volinsku_tragediyu&objectId=1427120
andrzej
29 maja 2017 o 20:33Anton.
UPA była partyzantką. Miała swoje wydawnictwa, kapelanów, szpitale, szkoły podoficerskie i oficerskie. Różnego rodzaju warsztaty takie jak szewskie itp. Działał przy UPA Czerwony Krzyż, organizowano koncerty, prowadzono działalność propagandową – min. z ludnością polską.
To są fakty. Czy była to dzicz? Jeśli chcesz tak uważać – Twoja sprawa.
Jedna rada do wszystkich „dopisywaczy” – nic nie jest do końca białe i nic nie jest do końca czarne. Znając tylko jedną stronę medalu można wypisywać mądrości na forum.
Pafnucy
30 maja 2017 o 22:52Świetnie. Zamordowanie niemowlęcia siekierą, widłami lub sierpem wraz z jego Matką „nie jest do końca czarne i do końca białe”. Brawo. Dopisz jeszcze że banderowcy mieli swoje troski i swoje zmartwienia, mieli rodziny, które kochali oraz mieli swoje marzenia i pragnienia. Spędzali święta i chodzili do cerkwi. Byli mężami i ojcami. Chciałem ci jeszcze napisać, że żołnierze Wehrmachtu i Waffen SS też. I co z tego ??? Cyt:”Znając tylko jedną stronę medalu można wypisywać mądrości na forum”. Skieruj to raczej do „ukraińców”. Oni nie znają drugiej strony.
SyøTroll
1 czerwca 2017 o 14:58Większość tych którzy mordowali siekierami i widłami, to była doraźnie zwerbowana i poszczuta na Polaków z Kresów, przez OUN czerń, która później zasilała UPA.
cherrish
31 maja 2017 o 07:53Na te koncerty zapraszano Polaków i po imprezie Czerwony Krzyż im pomagał. Tak teraz będziecie propagandę prowadzić?
JaF
31 maja 2017 o 10:52upa to organizacja, która składała się z dewiantów, sadystów i reszty zbydlęconej dziczy rezuńskiej. Jest cała masa dowodów na to.
Wypisujesz bzdury.
daniel
29 maja 2017 o 21:06Zgadzam się ze wszystkimi twórcami wpisów za wyjątkiem postbanderowca „pol”
krzysztof
29 maja 2017 o 21:12Gdyby ktoś miał wątpliwości co do intencji naszych
„przyjaciół” polecam:https://dorzeczy.pl/kraj/30930/Ukraincy-Chelmszczyzna-to-nasza-ukradziona-ojczyzna.html
Pafnucy
30 maja 2017 o 23:47Bardzo dobry artykuł. Niech wszyscy go przeczytają. Od końca IX wieku, nad Bugiem, Styrem, Dniestrem i górną Prypecią swoje siedziby miały plemiona Lechickie (prapolskie) a ten 100 letni „naród” i 26 letnie państwo mówią o jakiejś „skradzionej ojczyźnie”. Ziemie te zagarnął w czasie wojny Włodzimierz Wielki z dynastii Rurykowiczów. Tych samych Rurykowiczów, którzy stworzyli Ruś Kijowską a po jej rozpadzie Wielkie Księstwo Moskiewskie, które za czasów następnej dynastii carów zaczęto nazywać Rosją. Odzyskał te ziemie lechickie Bolesław Chrobry. Problem „ukrainy” i „ukraińców” narodził się wraz z kozackimi bandziorami. Ta przerośnięta Sicz Zaporoska niech spojrzy na mapę. Są tym czym zrobił ich Stalin z Leninem. Wszystko co teraz mają to ziemie ukradzione Polsce, Mołdawii, Rumunii i Węgrom z doklejonymi „prezentami” od Rosji na wschodzie. Wmawiają sobie brednie o tym że są Rusią Kijowską, halicką i diabli wiedzą kim jeszcze a utwierdzają ich w głupocie niektórzy „para-historycy” polscy(?). Polecam wszystkim kolejne zakłamane filmy o „tysiącletniej” ukrainie z udziałem „polskiego” reżysera Hoffmana. Kanonada kłamstw żeby nie urazić banderowskiej „wrażliwości”:
https://www.youtube.com/watch?v=rtFGprj1BMk ; https://www.youtube.com/watch?v=CvlCzxTvRaE ; https://www.youtube.com/watch?v=n2mPK8lUVJo ; https://www.youtube.com/watch?v=abJZpl3CA3c ;
Kilka godzin gwałtu przez oczy i uszy w czterech odcinakch.
Japa
30 maja 2017 o 00:32Teorię „planu wobec Ukrainy” skonstruował Otto von Bismarck. Wywiad niemiecki przed II WŚ stworzył banderyzm. Po II W.Ś szef CIA Dulles , otwartym tekstem , napisał jak oddziaływać na Ukrainę zeby ją skłócić z Rosją i przeciwstawić jako wroga. Była i określona rola Andersa , a potem, wielka, Zb. Brzezińskiego. Tylko dwa mocarstwa są zainteresowane wskrzeszeniem neobanderyzmu. To USrael i IV Rzesza. Mnie to uświadomił pewien producent telewizyjny z Kijowa. Naświetlił cały proces. Po to CIA „stworzyło” Juszczenkę, cymbała zresztą, który „spalił” potencjał oranżowej rewolucji. Tyle, ze udało mu się wskrzesić neobanderyzm. Potem był Majdan , jawnie finansowany, przez USrael. No i mamy co mamy. Ukraina się rozpadnie. Mniej czy bardziej krwawo, ale wszystko na wschód od Kijowa ( a może i Kijów) oddzieli się od faszystowskiej hołoty. Ja , zaraz po Majdanie, zadawałem pytanie KTO zdecyduje się na „ostateczne rozwiązanie kwestii neobanderowskiej? Jeżeli nikt, to mamy kłopot, bo po Rosji jesteśmy drudzy na czarnej liście banderłogów. Mówiłem, ze w interesie , tak Niemiec jak i USraela będzie istnienie tworu, który w latach 90-tych narysował Zb. Brzeziński, czyli Państwa Lwowskiego. Paradoksalnie i Rosja ma w tym interes żeby szachować Polaczków. Nie wiem czy moderator to puści. Jeżeli tak, to za rok, góra dwa , to się spełni.
Enej bandyta
30 maja 2017 o 08:49Ukraina z banderą i upa do Europy nie wejdzie, my nie wspierajmy faszystów, bo to jest sprzeczne z podstawowymi zasadami. Na Ukrainie banderyzm jest podniesiony do rangi religii. Oni nigdy nie przyznają się do ludobójstwa.
Dr Glinka
30 maja 2017 o 12:01Rząd PiS hoduje Żmiję na piersiach Plaków!
Ku przestrodze!
prawy
30 maja 2017 o 14:26A tak z oburzeniem opisuje tuba Sadowego, zbiżającą się rocznicę, polską o niej pamięć i nazywa to antyukraińskością czyli utożsamia z nią antyukronazizm, w/g relacji polskojęzycznego Gwna.
https://zaxid.net/u_polshhi_vidznachatimut_den_pamyati_zhertv_genotsidu_ounupa_n1427092
Fox
31 maja 2017 o 19:37Zainteresowanie tym „dziełem” może być zwielokrotnione jeżeli zostanie ono wydane na odpowiednim papierze i w formie rolek.