Reporterzy bez Granic (RSF) w ogłoszonym rankingu dot. wolności mediów za 2020 rok, uplasowali Białoruś na 158. miejscu (na 180 krajów podlegających ocenie). To o 5 miejsc niżej niż w zeszłym roku. Sytuacja z wolnością słowa na Białorusi jest nawet gorsza niż w Rosji (158 miejsce).
Jak zauważono w przedstawionym raporcie, „po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich 9 sierpnia, reżim Aleksandra Łukaszenki uniemożliwił niezależnym mediom opisanie sytuacji w kraju przy pomocy brutalnej przemocy i masowych represji”.
Według RSF, jeszcze przed wyborami w sierpniu 2020 dziennikarze byli nękani przez władze, karani grzywnami i zmuszani do wyjazdów z kraju, ale wcześniej te prześladowania nie miały takiej skali.
W ub. roku na Białorusi zatrzymano lub aresztowano ponad 400 dziennikarzy. Wielu z nich informowało po wyjściu na wolność, że w areszcie byli poniżani i maltretowani. Od czasu wyborów prezydenckich dziesiątki niezależnych serwisów informacyjnych było blokowanych lub prześladowane przez organy ścigania. Media drukowane są cenzurowane.
Według inicjatywy KeepItOn, która opowiada się za wolnością Internetu na świecie, w sierpniu-grudniu dostęp do Internetu na Białorusi był blokowany w ciągu 121 dni.
oprac. ba za naviny.info/BelaPAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!