Rosyjskie władze oficjalnie przyznały, że nie mają już gdzie wsadzać ludzi, gdy tymczasem liczba przestępstw gwałtownie rośnie. W przepełnionych celach wycieńczeni ludzie zaczynają zabijać się z powodu chronicznego niewyspania – alarmują obrońcy praw człowieka.
„Jeszcze kilka lat temu w izolatorach śledczych, które odwiedzam, były wolne miejsca. Teraz pojawiły się tam po 2-3 piętra dodatkowych prycz. Mimo to aresztanci muszą spać na zmiany” – przyznaje szef rosyjskiego Komitetu ds. Zapobiegania Torturom Igor Kaliapin, członek Rady Praw Człowieka przy prezydencie Rosji.
Obecnie w rosyjskich aresztach czeka na rozprawy sądowe 120.800 osób – podaje tamtejsza państwowa Federalna Służba ds. Wykonywania Wyroków. To przede wszystkim skutek znacznego wzrostu przestępczości w Rosji.
Według danych przedstawionych przez Prokuratora Generalnego Jurija Czajkę, w 2015 r. liczba przestępstw zwiększyła się aż o 9 proc. W tym czasie samych tylko kradzieży popełniono 996 tys. – wynika z danych rosyjskiego MSW.
Sądy nadal jednak bez opamiętania stosują bezwzględny areszt jako środek zapobiegawczy, niemal zupełnie rezygnując z alternatywnych form – np. aresztu domowego lub wyjścia za kaucją. Tę ostatnią formę zastosowano w ciągu roku zaledwie 190 razy.
Zatwierdzanych jest natomiast 90 proc. wniosków prokuratury o zastosowanie aresztu i aż 98 proc. wniosków o jego przedłużenie – wynika z danych Sądu Najwyższego Rosji. Zdaniem adwokata Aleksieja Michalczyka, prokuratorzy i sędziowie wolą wsadzać wszystkich oskarżonych „na wszelki wypadek”, choć wiedzą, że nie ma już miejsc.
Mimo to rosyjska Duma rozpatruje kolejne zaostrzenie prawa, które wprowadzi odpowiedzialność karną, a nie tylko administracyjną jeśli wartość wyrządzonej szkody przekracza 1 tys. rubli (14 PLN), a nie – jak wcześniej – 5 tys. rubli.
Tymczasem miejsc zabrakło już także w żeńskich aresztach. „Żeński izolator w Pieczatnikach był kiedyś jednym z najmniej przeładowanych, ale nawet tam kobiety muszą teraz spać na zmianę. A w moskiewskich izolatorach Nr 2, 3 i 4 sytuacja jest o wiele gorsza” – alarmuje Michalczyk.
Nawet zastępca prokuratora Moskwy Borys Markow przyznał, że w stolicy od 15 proc. do 20 proc. osadzonych w aresztach przebywa tam bezzasadnie. Na przykład w areszcie „Butyrki” na każdych 8 metrach kwadratowych jest zamkniętych 18 osób w sytuacji kiedy zgodnie z prawem na jedną osobę powinny przypadać 4 m kw.
Na te patologie wielokrotnie zwracał już uwagę rosyjskim władzom Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, ale wiadomo przecież jak Moskwa traktuje jego opinie. List do Władimira Putina w tej sprawie wystosował już jednak nawet szef oficjalnej Izby Społecznej Federacji Rosyjskiej Aleksandr Breczałow.
Szef Komitetu ds. Zapobiegania Torturom przyznaje, że gwałtowne zwiększenie się liczby aresztowanych powoduje drastyczne naruszanie norm sanitarnych i wzrost poziomu agresji w celach. Jednocześnie w aresztach tworzą się nowe organizacje przestępcze.
Najbardziej przerażające jest jednak zupełnie nowe zjawisko, które pojawiło się w rosyjskich izolatorach śledczych.
„Odwiedziliśmy szpital psychiatryczny aresztu „Butyrki”, gdzie przywożeni są ludzie, którzy targnęli się w celi na swoje życie. I po raz pierwszy zobaczyłam ludzi, którzy chcieli popełnić samobójstwo nie z powodu szykan, choroby, konfliktów, czy wyrzutów sumienia, ale z powodu… braku snu! Tego wcześniej nigdy jeszcze nie było” – zdumiewa się działaczka praw człowieka Anna Karetnikowa.
Czytaj także: Zbiorowa próba samobójstwa Uzbeków w areszcie! Kto ich do tego zmusił?
Kresy24.pl
6 komentarzy
iwanczuk
5 kwietnia 2016 o 19:49Rosję trzeba koniecznie odseparować od Cywilizacji Ludzkiej.
Demon
5 kwietnia 2016 o 22:47Odseparować ? Nie ! To nic nie da.
Mordor należy unicestwić dokonując rozbioru i zwrotu ziem,
które od XVIII wieku kacapia rabowała wszystkim ościennym narodom.
Zostanie im niewielkie księstewko moskiewskie, które nie bedzie w stanie zagrażać chcącym żyć w pokoju,
sąsiednim narodom.
Precz z imperializmem czerwonych bandytów !
Precz z Mordorem i Putlerem !
jubus
6 kwietnia 2016 o 11:14Popieram, ale akurat zostawianie Moskwy, to zły pomysł. Bo to Moskwa stanowi swoiste „komórki macierzyste” kacapskiego nowotworu, zwanego Rosją. Moskwa i tak skończy jako islamski kalifat, więc nie ma się co nimi przejmować.
miki
6 kwietnia 2016 o 15:03O nie, żadne nawet maleńkie księstwo moskiewskie! Pamiętasz co sie stało jak zostawiliśmy maleńskie Prusy? Albo jak pomogliśmy śmiertelnie zagrożonej Austrii? Podarli nas na strzępy, potem wynaradawiali, mordowali i okradali przez …….123 lata. Nic nie powinno pozostać, dosłownie NIC!!! Połowa dla Chin, druga połowa dla Rzeczpospolitej 🙂
ltp
6 kwietnia 2016 o 13:40A wg kgbowskiego pedofila i jego kamaryli roSSja rozkwita
Gothic
6 kwietnia 2016 o 14:23Federacja Rosyjska to państwo upadłe. Podobnie jak Ukraina i Białoruś. Ale nie ma strachu: w azjatyckiej części Rosji już teraz dominują „Rosjanie pochodzenia chińskiego”.