W Narodowym Archiwum Historycznym Białorusi (NIAB) odnaleziono księgę metrykalną z informacją o dacie i miejscu urodzeniu Marszałka Związku Radzieckiego i Marszałka Polski Konstantego Rokossowskiego.
Wpis w księdze odnalazł mieszkaniec wsi Somino (w rejonie iwacewickim, obwodzie brzeskim) Uładzimir Michajłowicz Abramczuk podczas pracy w czytelni NIAB, badając własne drzewo genealogiczne.
Według odnalezionych dokumentów, Konstanty Konstantynowicz Rokossowski (swoje otczestwo ze zbyt polskiego „Ksawerowicza” zmienił prawdopodobnie pod koniec I wojny światowej lub w czasie rosyjskiej wojny domowej) urodził się na Białorusi – we wsi Telechany (powiat piński, obwód miński, obecnie w obwodzie brzeskim w rejonie iwacewickim).
Sam marszałek w różnych okresach wskazywał różne miejsca, a nawet daty swojego urodzenia. Aż do 1945 r. Rokossowski w życiorysach podawał Warszawę, a dopiero po wojnie okresowo pojawiały się w nich Wielkie Łuki (miasto w Rosji, w obwodzie pskowskim). Według niektórych przekazów urodził się 9 (21) grudnia 1894 roku, według innych – 9 (21) grudnia 1896 roku.
Ponieważ jego biografowie nie zdołali odnaleźć żadnego zapisu w rejestrach, pytanie o dokładne miejsce i czas jego narodzin pozostawało otwarte.
Według odnalezionej w archiwum białoruskim księdze, Konstanty, syn szlachcica Ksawerego Wincentowicza Rokossowskiego, wyznania rzymsko-katolickiego i jego żony, nauczycielki z Pińska, Antoniny Owsiannikowej, wyznania prawosławnego, urodził się 3 (15) września 1889 roku i został ochrzczony w cerkwi pw. Trójcy Przenajświętszej w Telechanach.
Okazuje się, że Konstanty Rokossowski był o pięć, a nawet siedem lat starszy, niż to wynika z jego oficjalnych dokumentów.
Historycy wiedzieli, że matka przyszłego marszałka, Antonina Owsiannikowa, która zmarła w 1911 roku, pochodziła z Telechan. Nikt jednak nie pomyślałby, że w tej samej miejscowości urodził się sam marszałek.
Według archiwistów, rodzina matki Rokossowskiego pochodziła z majątku Tuliatycze w sąsiednim powiecie kobryńskim guberni grodzieńskiej (obecnie w powiecie iwanowskim obwodu brzeskiego).
Dla genealogów i wszystkich miłośników historii genealogia Konstantego Rokossowskiego zapowiada wiele odkryć. Niemniej jednak bardzo ważne jest to, że jeden z marszałków Zwycięstwa, dowódca 1 Frontu Białoruskiego, dowódca Parady Zwycięstwa w 1945 roku urodził się na białoruskiej ziemi i miał białoruskie korzenie – czytamy w raporcie NIAB.
6 listopada 1949 roku na polecenie Stalina, Rokossowski, na podstawie porozumienia rządu polskiego i ZSRR, został polskim ministrem obrony narodowej. Mianowano go marszałkiem Polski. W 1950 roku został członkiem Biura Politycznego PZPR, a w 1952 roku wicepremierem.
Według historyków, Rokossowski ponosi odpowiedzialność za represje wobec przedwojennych polskich oficerów, czystki oraz sowietyzację w Ludowym Wojsku Polskim po II wojnie światowej. Dla młodzieży z rodzin antysocjalistycznych, zamiast służby wojskowej, wprowadził represyjny system pracy przymusowej w kamieniołomach, kopalniach węgla i rud uranu.
Niedawno ukazała się pierwsza biografia kontrowersyjnego marszałka, napisana przez wybitnego rosyjskiego historyka Borysa Sokołowa.
Konstanty Rokossowski był jednym z najwybitniejszych dowódców drugiej wojny światowej. Nieraz z goryczą powtarzał, że w Rosji uważa się go za Polaka, a w Polsce za Rosjanina. W obu krajach raczej mu to nie pomagało.
Błyskotliwa kariera wojskowa podczas wojny domowej nie uchroniła Rokossowskiego od represji stalinowskich. Aresztowany w 1937 roku pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Polski i Japonii, spędził ponad dwa lata więzieniu. Po wyjściu na wolność i przywróceniu do służby wojskowej został jednym z głównych architektów zwycięstwa Związku Radzieckiego w drugiej wojnie światowej.
Dowodził 16 armią w bitwie pod Moskwą, a później Briańskim, Dońskim, Centralnym, 1 i 2 frontem Białoruskim. Rozbił niemiecką armię pod Stalingradem i wziął do niewoli feldmarszałka von Paulusa.
Jednak gdy wojna dobiegała końca, ku zaskoczeniu wszystkich, Stalin odwołał Rokossowskiego ze stanowiska dowódcy, mianując na jego miejsce Rosjanina Żukowa.
Radziecki dyktator nie mógł pozwolić, aby chwała zdobycia Berlina przypadła Polakowi.
Żaden z legendarnych generałów i marszałków wojsk alianckich nie może się równać z Rokossowskim, jeśli chodzi o dokonania wojenne. Najsławniejszy z nich – marszałek Montgomery – powiedział: „to, czego dokonałem, nie dorównuje temu, czego dokonał marszałek Rokossowski”.
11 komentarzy
garosz
6 maja 2021 o 09:44Na szczęście po 1956 roku „marszałka” rokossowskiego wypędzili z Polski sami komuniści. I dobrze zrobili. Żaden to „marszałek” i żaden „bohater”.
lew
7 maja 2021 o 22:40odezwal sie bohater o ksywie garosz.
Krzysztof
9 maja 2021 o 20:22To był zwykły ruski agent! Bardzo dobrze że ten szkodnik w końcu opuścił Polskę.
Radek
10 maja 2021 o 20:17Polak- zdrajca, Boze zdarza sie historii cofnac sie da, przestanmy sie prezentowac jako narod bez skazy.
Jan Pieczak
25 czerwca 2021 o 20:24gówniarska fanfaronadą !
Andrew
15 maja 2021 o 17:58Dla cepów sprawa jest jasne –> strzał w plecy.
Ryszard
31 maja 2021 o 22:36Wspaniały dowódca a dowodzenie przez niego polska armią tylko wyszło jej na dobre.Swinia jest ten kto opluwatą bohaterską i wspaniał apostac. Dlaczego Polacy lubia nieudaczników typ Rydz Smigły a prawdziwych bohaterów opluwaja.Kościuszko tez był amerykańskim generałem a nie polskim.A rokossowki był i marszałkiem ZSRR i Marszalkiem Polski A przede wszystkim znakomitym dowódca i strategiem
MadMax
23 października 2021 o 04:58Nikt go nie opluwa. Po prostu był to kacap i jako mrszałek Polski był kacapskim namiestnikiem. Nic dobrego Polsce nie dał na tym stanowisku. A wręcz odwrotnie. Był kierownikiem sowietyzacji i represji w LWP.
Justyna
26 sierpnia 2022 o 20:22Ja się całkowicie zgadzam. W zasadzie nie ma takiego drugiego stratega. Był wybitny. Każdy który prześledzi jego posunięcia logistyczne (wojskowe) to potwierdzi.
Jeśli chodzi o narodowość wiele ludzi rodzi się w mieszanych rodzinach. Jest to trudne by się całkowicie utożsamić z tylko z 1 narodem. Nie wyrzeknie się przecież ojca ni matki. Ludzie tez są okrutni i tego nie rozumieją. Los sprawił że był tam gdzie był. I dobrze. Dzięki temu – nazistowskie Niemcy zostały pokonane.
Rekin
22 grudnia 2022 o 21:49No cóż paru tych „polaków” było w sowieckich armiach : Dzierżyński,Rokossowski,Jaruzelski …….
Sami bochaterowie………..
Jul
17 czerwca 2023 o 23:33Z tego co wiadomo, to w tych Telechanach urodził się starszy brat przyszłego marszałka. Nadano mu imię Konstanty, ale zmarł w dzieciństwie. Następnemu dziecku też nadano imię Konstanty.