Po ataku terrorystycznym Crocus Citi Hall w Krasnogorsku pod Moskwą siły bezpieczeństwa organizują obławy na imigrantów.
Jak podaje portal „Astra”, w podmoskiewskiej miejscowości Elektrostal obecnie trwa rewizja w magazynie Wildberries. Rosyjscy funkcjonariusze sprawdzają u zatrzymanych dokumenty, w tym książeczki wojskowe.
„Sprawdzają, kto podlega służbie wojskowej, a kto się uchyla. Tych, którzy się uchylają, mogą zabrać bez przyczyny” – mówią pracownicy magazynu.
Inny pracownik magazynu poinformował, że siły bezpieczeństwa biją stawiających opór pałkami.
Według świadków zatrzymano już kilkadziesiąt osób.
Według „Mediazony” do magazynu Wildberries w obwodzie moskiewskim przybyła policja i Gwardia Narodowa.
W pobliżu magazynów stoją co najmniej trzy autobusy Gwardii i kilkudziesięciu pracowników magazynów, których można rozpoznać po fioletowych mundurach. Według niektórych informacji zatrzymano młodych ludzi (w wieku od 15 do 21 lat), pracowników Wildberries, których „wsadzono do autobusu i zawieziono do wojskowego urzędu rejestracji i poboru”.
Jak zauważa źródło, rosyjskie siły bezpieczeństwa przeprowadziły obławę na ten magazyn w listopadzie ub. r. Prócz zarzutów o naruszenie prawa migracyjnego kilku pracowników otrzymało wezwania do urzędu rejestracji i poboru do wojska.
Opr. TB, t.me/astrapress
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!