„Przez ostatnie 10 lat odnotowuje się znaczące zmniejszenie liczby absolutnie zdrowych dzieci (wśród uczniów ich liczba nie przekracza 10-12 proc) i ciągły wzrost liczby chorób wewnętrznych i chronicznych chorób w każdej grupie wiekowej” – podał Rospotriebnadzor (odpowiednik jednocześnie polskiego Sanepidu i UOKiK).
Z wyliczeń rosyjskiej służby sanitarnej wynika, że w ciągu dekady ogólna liczba chorób wśród dzieci wzrosła o ok. 50 proc., natomiast samych przewlekłych chorób wśród dzieci – dwukrotnie.
Ponad połowa uczniów pierwszych klas szkoły podstawowej (7-9 lat) i 60 proc. uczniów starszych klas cierpi na przewlekłe choroby.
Dla porównania – według danych polskiego Ministerstwa Zdrowia z 2015 roku, ok. 20 proc. polskich dzieci cierpi na choroby przewlekłe.
Oprac. MaH, russian.rt.com
fot. Jelina Koreckaja, Wikimedia Commons, CC
3 komentarzy
Dzierżyński
13 września 2017 o 15:39Ale mają rakiety atomowe i dużą liczbę czołgów – mocarstwo;)
Japa
14 września 2017 o 08:28No i masz, a tam GMO czy inny szajs jeszcze nie trafił. Ciekawe co u nas w tym temacie, bo jak słyszę od znajomych to dziecka chorują „na regiment”.
Nie mówię o dorosłych osobnikach typu Naczelnik Państwa, czy , nijaki taki Antek Maciorem zwany. Toż to kliniczne przykłady choroby umysłowej.
Czy ten obłęd w oczach u uczestników miesiączek? Masakra. Takoż różni banici polskiego pochodzenia za oceanem. Co poniektórzy chcą zbroić kretyńskie reżimy w USraelski demobil wojenny i tym sposobem mordować „kacapskojęzycznych”. Różne są choroby, oj różne.
Dzierżyński
7 czerwca 2018 o 10:23Japa zamknij się żebyś przypadkiem nie dostał w japę, ruski trollu!