W Klincach w obwodzie briańskim Federacji Rosyjskiej, 50 km od granicy z Ukrainą płonie jednostka wojskowa, a rano było słychać wybuchy. Mieszkańcy piszą w komentarzach, że około godziny 8:00 pojawił się tam śmigłowiec, „który nadleciał, wystrzelił, a zaraz potem uciekł”.
Według innych doniesień, ludzie słyszeli odgłos startu rakiety, a następnie eksplozje. Część miasta została pozbawiona prądu i wody. Z kolei briański gubernator twierdzi, że w ostrzale wsi Zajmiszcze (część Klinców) 14 czerwca zostały ranne co najmniej 4 osoby i uszkodzono kilka domów.
Według szefa Bellingcat Christo Groziewa, za atakami na infrastrukturę strategiczną w różnych obwodach Rosji, mogą stać rosyjscy partyzanci. Nie można wykluczyć, że ostrzał jednostki wojskowej w Klincach z własnego terytorium to rosyjska prowokacja, mająca na celu zniechęcić USA i Wielką Brytanię do dostarczenia Ukrainie wyrzutni HIMARS i M270.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!