Rosja udzieli Mińskowi pomocy w przypadku prób destabilizacji sytuacji podczas wyborów prezydenckich w 2025 r., jeśli Białoruś o to poprosi – powiedział w rozmowie z RIA Novosti ambasador Rosji w Mińsku Borys Gryzłow. Popiera także masowe represje w kraju po 2020 roku.
Nie ma powodu sądzić, że białoruscy funkcjonariusze organów ścigania i służby specjalne będą potrzebowali dodatkowej pomocy, jak to się zwykle mówi, „na miejscu”. Są znakomici w swoich zadaniach. Ale jeśli zajdzie taka potrzeba, Rosja w ramach swoich zobowiązań z pewnością udzieli pomocy i wsparcia, o które poprosi nasz najbliższy sojusznik i partner strategiczny,
– powiedział Gryzłow.
Zauważył, że „służby specjalne Rosji i Białorusi prowadzą stałą wymianę informacji kanałami operacyjnymi”. Zapewnił, że informacje o potencjalnych zagrożeniach są udostępniane w czasie rzeczywistym.
Według Gryzłowa, kraje zachodnie wykazują w wewnętrznych procesach politycznych „niezdrowe zainteresowanie”, a zwłaszcza w procesach wyborczych w Rosji i na Białorusi.
Byłoby zaskakujące, gdyby nasi wspólni rywale nie zaplanowali jakichś prowokacyjnych działań (podczas wyborów prezydenckich na Białorusi w 2025 r. – red.) – uważa Gryzłow. Zakładamy oczywiście, że takie próby zostaną podjęte.
Gryzłow powiedział, że „po próbie przejęcia władzy przez tzw. opozycję w 2020 r. organy ścigania i służby specjalne Republiki Białorusi wykonały ogromną pracę, mającą na celu powstrzymanie tego rodzaju przestępczej działalności w przyszłości”.
Sprawcy – ci, którzy nie zdążyli ze wstydem uciec do Polski i krajów bałtyckich – zostali szybko zidentyfikowani i otrzymali zasłużoną karę. Jednocześnie ujawniono dosłownie wszystkie ich plany, schematy finansowania, strukturę zarządzania, sieć agentów wpływu, metody i kanały komunikacji, metody i instrukcje organizowania nielegalnych protestów, sabotażu z użyciem materiałów wybuchowych i broni, a także działań siłowych— powiedział.
Dodał, że to „nie oznacza, że ludzie Zachodu nie będą próbowali zorganizować kolejnej prowokacji”. „Takie zamierzenia białoruskie służby specjalne powstrzymały nawet po 2020 roku” – przypomniał ambasador.
Nasza Niwa przypomina, że zakrojone na szeroką skalę represje polityczne na Białorusi trwają od 2020 roku. Już na początku kampanii wyborczej aresztowano liderów opozycji, skazując ich na długie lata więzienia.
Reżim prześladuje każdego, kto publicznie sprzeciwia się jego rządom i rosyjskiej kontroli nad Białorusią. Od 2022 roku, po ataku Rosji na Ukrainę, Białorusini zaczęli być prześladowani także za wypowiedzi antywojenne lub sympatie dla Ukrainy.
Według informacji przedstawiciela Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Pawła Łatuszki od 2020 r. represjami objętych zostało 136 tys. osób.
ba za Nasza Niwa
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!