W pobliżu stacji metra „Pierwszomajska”, milicja zatrzymała ekipę reporterską telewizji Biełsat: Aleksandra Barazienkę i Marię Arcybaszewą. Stało się to niedługo po tym, gdy komisariat dzielnicy „Frunzeńska” opuściła dwójka innych reporterów współpracujących z Biełsatem.
Zatrzymani dziennikarze zostali odwiezieni na komisariat milicji w dzielnicy „Leninskaja”.
Dziś koło południa mińska milicja zatrzymała 23 uczestników „Żałobnego Maratonu” po miejscach pamięci ofiar represji stalinowskich, obchodzonego przez białoruską opozycję 29 października z okazji Dnia Pamięci Ofiar Totalitaryzmu na Białorusi.
Wśród zatrzymanych znalazło się pięciu dziennikarzy, w tym współpracownicy Biełsatu i działacze społeczni. Milicjanci wywieźli na komisariat nawet 8 – letniego chłopca, który przyszedł z ojcem na cmentarz Kalwaryjski. Jak informuje portal belsat.eu, w czasie przymusowego pobytu na komisariacie zatrzymani odśpiewali białoruską pieśń religijną „Mahutny Boże”.
Jak informowalismy na portalu Kresy24.pl, uczestnicy maratonu zaplanowali na dzisiaj odwiedzenie miejsc masowych rozstrzeliwań min.w Łoszycy, Trościańcu, parku Czeluskińcew. Po zwolnieniu z komisariatu milicji wszyscy podjęli decyzję, że będą kontynuować plany. O godzinie 17.00 udali się pod biało – czerwono – białymi flagami na uroczysko Kuropaty, gdzie ustawili krzyż upamiętniajacy przedstawicieli białoruskiej inteligencji, którzy zostali straceni w nocy z 29 na 30 października 1937 roku. Rozpoczęła się wspólna modlitwa przebłagalna za Białoruś i ofiary represji, oraz tradycyjny marsz ze świecami.
Kresy24.pl/svaboda.org/belsat.eu
1 komentarz
wilhelm
29 października 2013 o 18:38jestes niezla malenka