9 lutego przed sądem w Mińsku rozpoczyna się proces dwóch dziennikarek telewizji Biełsat. 27-letnia Kaciaryna Andrejewa i 23- letnia Daria Czulcowa zostały oskarżone o „organizację działań poważnie naruszających porządek społeczny” (cz. 1 art. 342 KK). Grozi im do trzech lat więzienia.
Transmisję na żywo z procesu koleżanek prowadzi TV Biełsat, choć korespondentów stacji nie wpuszczono na salę rozpraw, stoją pod drzwiami. Do środka wszedł jedynie mąż oskarżonej Kaci, Ihar.
Na salę wpuszczani są jedynie współpracownicy akredytowanych mediów. Na razie weszli dziennikarze państwowej agencji informacyjnej BiełTA, białoruskiej telewizji ONT, rosyjskich agencji TASS i Sputnik, gazety Komsomolskaja Prawda i niezależnego portalu Onliner. Na salę dostali się też fotografka niezależnej Naszej Niwy Nadzieja Biżan i korespondent Narodnej Woli.
Prawdopodobnie dziennikarze innych niezależnych mediów nie zostaną wpuszczeni na rozprawę.
Biełsat przypomina, że obydwie dziennikarki zostały zatrzymane 15 listopada w okolicach „placu Zmian”, czyli podwórka na jednym z mińskich blokowisk, gdzie kilka dni wcześniej łukaszenkowskie zbiry zakatowały 31 – letniego artystę Ramana Bandarenkę. W dniu aresztowania dziennikarek doszło w tym miejscu do pacyfikacji masowego protestu, dziennikarki prowadziły transmisję z tych wydarzeń z mieszkania na 13 piętrze bloku przy Trakcie Smorgońskim, gdzie zaprosili je gospodarze. Po spacyfikowaniu protestu milicyjny specnaz wyłamał drzwi do mieszkania i wyprowadził dziewczyny.
Dziennikarki Biełsatu zostały oskarżone o rażące naruszenie porządku publicznego, za co grozi im kara 3 lat więzienia. W opinii prokuratury, skutkiem ich działania został zakłócony transport publiczny (13 linii autobusowych, 3 trolejbusowych i 3 tramwajowych). Straty MinskTransu to pond 11,5 tys. rubli, czyli niemal 18 tys. złotych.
Dziś, oskarżonym nie pozwolono nic powiedzieć przed rozpoczęciem posiedzenia. Zostały zamknięte w klatce – tak na Białorusi wyglądają procesy w sprawach karnych. Widać jednak, że są w dobrym nastroju i trzy miesiące aresztu nie zniszczyły ich zdrowia.
oprac. ba za belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!