2 września mija 16. rocznica otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje koło Tweru, gdzie pochowane są ofiary mordu NKWD z 1940 roku na polskich oficerach.
W 25 zbiorowych mogiłach spoczywają w polskiej części nekropolii w Miednoje szczątki 6,3 tys. polskich jeńców obozu specjalnego NKWD w Ostaszkowie, w tym 5 tys. policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej, Oddziału II Sztabu Głównego WP i pracowników wymiaru sprawiedliwości rozstrzelanych przez NKWD wiosną 1940 roku.
W rocznicowych uroczystościach wzięli udział przedstawiciele polskiej policji, Straży Granicznej, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939, zrzeszającego bliskich pomordowanych, Polonii twerskiej i dyplomaci.
Kwiaty złożono również w rosyjskiej części Zespołu Memorialnego, gdzie spoczywa według źródeł rosyjskich około 5 tys. ofiar represji – obywateli ZSRR zamordowanych przez NKWD w latach 30.
Ze strony rosyjskiej uczestniczyli w uroczystościach przedstawiciele władz rejonu kalinińskiego i administracji Miednoje oraz organizacji społecznych z Tweru dbających o pamięć rosyjskich ofiar represji politycznych, wicedyrektor Państwowego Centralnego Muzeum Historii Współczesnej Rosji i dyrektor Zespołu Memorialnego Miednoje.
Uczestnicy uroczystości pojadą także do Tweru (dawny Kalinin), gdzie złożą kwiaty przed tablicą upamiętniającą polskich policjantów; mordowano ich w siedzibie NKWD w tym mieście, a zwłoki wywożono do Miednoje.
Cmentarz w Miednoje został otwarty i poświęcony 2 września 2000 roku. Nekropolia znajduje się około 30 km od Tweru, w pobliżu drogi do Petersburga, w miejscu gdzie w 1991 roku odnaleziono zbiorowe mogiły jeńców z Ostaszkowa.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl/Dzieje.pl (PAP)
5 komentarzy
Ula
2 września 2016 o 19:53Popatrzecie jacy ci Ruscy straszni. Pozwalaja na nekropolie pomordowanych. Nie przeszkadzaja w obchodzeniu rocznic, akladaniu kwiatow, zniczy. A juz ludzkie pojecie przechodzi to, ze sami tez w tym uczestnicza.
Nie ma jak nasi przyjaciele Ukraincy, oni jak ktos na granicy zadeklaruje, ze chce na grobach(choc to za duzo powiedziane) pomordowanych Polakow wience zlozyc, nie wpuszczaja nawet za granice. Powody mozna znalezc w internecie. A jesli chodzi o upamietnienie pomordowanych, to Wiatrowycz ciagle utrudnia lokalizowanie miejsc pochowku pomordowanych.
tomaszk-poz
5 września 2016 o 18:48Tak, ruscy są straszni. Przez tyle lat się wypierali, teraz łaski nie robią!
black flag
3 września 2016 o 15:16,,, propaganda ,,,barbarzyncy z Kremla wybili tyle istnien polskich ze trudno policzyc , od Kresow az po Wladywostok ,nakradli , gwalty , wymordowali ponad 3 miliony Polakow za to ze byl Polakiem , nastepne ludobojstwo ciekawe czemu tak malo pisza o tym , kacap jest gorszy od banderowca ,,, , te oba narody powinny zniknac z tej planety, kto ich wymyslil ? ,, smarza sie teraz w piekle , stalin , bandera i ich kumple od zbrodni ,,,,Polacy tego nigdy nie zapomna ,,,Polska od morza do morza ,,, Kresy to Polska
Japa
4 września 2016 o 10:45W Rosji nie ma problemu w temacie oddawania hołdu ofiarom. Bez różnicy względem nacji. Polskie szaleństwo nacjonalistyczno-kaczystowskie zenitu sięga. Zaciera się różnica pomiędzy kaczyzmem, a neobanderyzm.
daniel
5 września 2016 o 21:11a tak naprawdę. Kto wie, ile trupów dowieźli Niemcy do rejonu Katynia podczas okupacji terytorium smoleńskiego? Trzy tysiące? 10 tysięcy? A może 20 tysięcy? Byli żywotnie zainteresowani odciągnięciem Polski od antyhitlerowskiej koalicji, a MIELI KU TEMU MOŻLIWOŚCI, BO STANOWILI NAJWIĘKSZĄ FABRYKĘ ŚMIERCI ŚWIATA. Kilka komisji badających zbrodnię znajdowało dokumenty typu AUSWEIS z roku 1942 i 1943, a więc wydane po dokonanym przez NKWD mordzie. Niemieckie archiwa „wyparowały”.