81-letni Wiktor Kowalski, legenda dla branży i miłośników lotnictwa, projektant największego samolotu transportowego świata An-225 Mrija, został pobity w Kijowie, w tajemniczych i dziwnych okolicznościach.
-Bito mnie w plecy i w głowę… Pięć osób rzuciło mnie na ziemię i kopali mnie jak piłkę. Rzucało mną jak rybą wyciągniętą z wody – powiedział obrazowo telewizji TSN.
Kowalski doznał wstrząsu mózgu, ma na twarzy i innych częściach ciała opuchlizny i siniaki.
Z medialnych relacji wyłania się dość dziwny obrót spraw. Podobno Kowalski został pobity, bo ktoś (nie wiadomo, kto) zarzucił mu oszustwo w handlu obcymi walutami.
Podobno policjanci, którzy później zjawili się na miejscu, również użyli siły wobec Kowalskiego. Policja nie potwierdza tej wersji, ale przyznaje, że była interwencja.
Według innej ,Kowalski rzeczywiście został skuty przez policjantów kajdankami i wtrącony do wozu policyjnego, gdzie policjanci mieli sprawdzić jego walizkę. Ale gdy zobaczyli w niej rysunki techniczne, zorientować się mieli, że zatrzymali ofiarę napadu, a nie oszusta.
Prokuratura i kijowska policja wszęły dwa postępowania karne i wyjaśniające w sprawie działań policji oraz samego pobicia inżyniera przez nieznanych sprawców.
2 komentarzy
bkb2
3 stycznia 2019 o 17:46No to smrody Sowiecki i wysłannicy Putina nie szanują już nawet zasłużonych dla nauki naukowców…. Rosja przestanie kiedyś istnieć…
vox15
31 stycznia 2019 o 22:47niech was pieklo pochłonie banderowskie wyrodki