W sobotę 17 lutego b.r. w związku z przypadającym na 18 lutego 2018 roku 100-leciem śmierci dowódcy 1. Pułku Ułanów Krechowieckich – pułkownika Bolesława Mościckiego (1877-1918), w Hancewiczach odbyły się uroczystości ku czci bohatera odrodzonej Ojczyzny. Organizatorem był konsulat RP w Brześciu.
Obchody 100-lecia śmierci wybitnego bohatera walk o niepodległość Polski, wsławionego m.in. zwycięstwem dowodzonego przez niego pułku ułanów w legendarnej bitwie z oddziałami bawarskimi pod Krechowicami (Ukraina), na cześć której pułkowi nadano miano 1. Pułku Ułanów Krechowieckich, zainaugurowała Msza św. w kościele pw. Zwiastowania N.M.P. w Hancewiczach, celebrowana przez proboszcza parafii ks. Jana Solomona.
Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości, wśród których była reprezentacja Konsulatu Generalnego RP w Brześciu na czele z szefem placówki – konsulem generalnym Piotrem Kozakiewiczem, działacze Związku Polaków na Białorusi z Brześcia, Lachowicz, Baranowicz i Juszkiewicz oraz harcerze, udali się do wsi Deniskowicze, gdzie do grupy dołączyli przedstawiciele lokalnych mediów oraz władz rejonu hancewickiego, które udostępniły uczestnikom obchodów, upamiętniających pułkownika Bolesława Mościckiego, odpowiedni transport należący do miejscowego leśnictwa. Symboliczny grób bohatera znajduje się bowiem w okolicznych lasach i dotarcie do niego jest możliwe jedynie drogą gruntową, która przebiega przez zabłocony i trudny do pokonania teren.
Po szczęśliwym dotarciu do celu podróży – symbolicznego grobu pułkownika Bolesława Mościckiego, odsłoniętego 2 listopada 1930 roku w uroczysku Dąb, gdzie sto lat temu poległ bohater walk o Niepodległość Polski przy stojącym na grobie obelisku w kształcie zwieńczonej metalowym krzyżem, ułożonej z ciosanych kamieni piramidy, odbyło się celebrowane przez ks. Jana Solomona nabożeństwo polowe, a także poświęcenie przez niego obelisku.
Po modlitwie i poświęceniu pomnika do zgromadzonych przemówił konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz. Dyplomata przypomniał o życiu i szlaku bojowym oraz ostatnich dniach życia płka Bolesława Mościckiego.
“Nie owinął cię w uścisk orłowy
Sztandar pułku, na grzmiącej lawecie
Ani-ć warta nie stała u głowy,
Ani-ć trumny nie przybrano w kwiecie.
Padłeś krwawy, między krwawe wrzosy
I twe oczy patrzą wprost w niebiosy.
I pytają gwiazdy: “którędy droga
Do Ojczyzny? Gdzie powietrzne szlaki,
Kędy ręka wszechmocnego Boga
Wiedzie duchy i wędrowne ptaki?
Czy dróg innych nie ma dla rycerza,
Co w poselstwie do stolicy zmierza?”
– tymi wierszowanymi słowami żegnał 100 lat temu ukochanego dowódcę porucznik J. Pogorski i cały 1. Pułk Ułanów. Odchodził bowiem „prawy syn Polski”.
Kresy24.pl/polesie.org
2 komentarzy
jpt
21 lutego 2018 o 12:21CZEŚĆ I WIECZNA CHWAŁA BOHATEROM
ŚMIERĆ WROGOM POLSKI
józef III
24 lutego 2018 o 19:04najwyższy czas na tablicę pamiątkowa w mińskiej katedrze